Rosyjska ruletka (IV)
Data: 18.05.2020,
Kategorie:
Brutalny sex
Lesbijki
porwanie,
Autor: armageddonis
Iga rozmyślała nad swym położeniem. Po jej oblepionych spermą i śliną sokami płynęły łzy. Jak mogła dać się tak oszukać? Była całkowicie odrętwiała, po części z bólu, po części z rozkoszy a po części z wszechogarniającej ją rozpaczy.
Dwaj mężczyźni chwycili ją pod pachy i wywlekli z pomieszczenia jak kukłę. Jej bezwładne nogi szurały po wyłożonym dywanem korytarzu. Poczuła że teren się podnosi, jej stopy obijały się o stopnie prowadzących w górę schodów.
Po chwili jeden z mężczyzn, chyba ten po prawej, otwiera drzwi, i jej nagie ciało owiewa lodowate, styczniowe powietrze. Jej umysł wysyłał do kończyn sygnały celem pobudzenia drżenia, lecz ciało Igi nie reagowało. Rosjanie skierowali się w stronę dużego minivana stojącego na parkingu pod czymś, co okazało się jakimś zapyziałym magazynem. Gęsto padający śnieg skutecznie uniemożliwiał rozpoznanie szczegółów otoczenia.
Gdy zbliżyli się do samochodu, osiłek po prawej otworzył bagażnik, po czym bezceremonialnie wrzucił ją do środka, na złożone siedzenia. Zwinęła się w kłębek, pocierając posiniaczone od mocnych uchwytów ramiona. Spodziewała się usłyszeć ryk silnika, lecz zamiast tego drzwi bagażnika ponownie się otworzyły. Ujrzała w nich jednego z mężczyzn, był wyższy od kolegi, lecz nieco mniej umięśniony. Odwzajemniła jego spojrzenie, lecz zaraz zerknęła w dół, na uwolnione ze spodni przyrodzenie. A więc mają zamiar wykorzystać ją nawet tutaj?
Mężczyzna chwyta za jej kostkę, przyciągając Igę do siebie. Jego ...
... brutalność jest całkowicie zbędna, gdyż nawet gdyby chciała, blondynka nie była w stanie zaprotestować. Obrócił ją na brzuch i złączył jej ręce na plecach. Poczuła jak krępuje jej ręce w niewygodnej pozycji, po czym przysuwa bliżej krawędzi bagażnika.
Stopy blondynki utonęły w śniegu. Trzęsła się z zimna i strachu. Ostatni orgazm wciąż szumiał w jej głowie, jednak nie na tyle, aby nie wiedziała, z czym wiąże się długie trzymanie stóp w śniegu. Podniosła nogi w kolanach, akurat w momencie, w którym Rosjanin wbił się brutalnie w jej wymęczona dupę. Oboje głośno jęknęli z rozkoszy, Iga po części z bólu.
Widać mróz przeszkadzał również mężczyźnie, ponieważ posuwał ją szybko i brutalnie, głębokimi pchnięciami wyrywając jęki z zachrypniętego gardła blondynki. Iga czuła żylastego kutasa, poruszającego się w niej szybko. Przyjemne tarcie w tyłku sprawiło że zrobiło jej się cieplej. Z ust popłynęła jej strużka śliny, spoglądała zamglonym wzrokiem na gwałciciela. Podnieciło go to tak bardzo, że z głośnym stęknięciem zalał jej tyłek swą gorącą spermą. Wyszedł z niej bez słowa, zostawiwszy na jej tyłku czerwony ślad swej dłoni.
Chwilę po nim przybył jego kolega. Był niższy i bardziej krępy, ale jego przyrodzenie nie dorównywało rozmiarami poprzednikowi. Wbił się w jej rozepchaną dupcię bez najmniejszych problemów. Ruchał ją szybko, najwyraźniej spieszyło im się do pozbycia się blondyny.
Iga, zamykając się całą siłą woli na napływającą falami, zdradliwą rozkosz, w myślach żegnała się z ...