-
Ballada o trzech nieznajomych, czyli rzecz o winie, karze i odkupieniu (część 8)
Data: 20.05.2020, Autor: AgnessaNovvak
... lives* Nie muszę się wstydzić, że w odpowiedzi na troskliwe ciepło dłoni na policzku wilgotnieją mi kąciki oczu. Tym bardziej nie muszę powstrzymywać dzikiego wrzasku, wyplutego z ust wraz z fontanną spienionej krwi, gdy nóż tkwiący głęboko w ciele zostaje wyrwany jednym, szybkim ruchem. Nie muszę nawet obwiniać siebie, że nie zauważyłem wcześniej, iż laska jest tak naprawdę pochwą szpady. Lodowate ostrze – tym razem w nieznośnie wolno – rozcina skórę na gardle i przebija się przez krtań, zalewając płuca spływającymi przez tchawicę, pulsującymi potokami gorącej lepkości. Niczego już nie muszę. Odkupiłem winy. Jestem wolnym, szczęśliwym i spełnionym człowiekiem. Dzięki Tobie, bogini ostatniego brzasku mego życia. * ***