Sasiadka w potrzebie dobrze się jebie:)
Data: 21.05.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Adam
... będąc w stanie wytrzymać, wystrzeliłem cały swój potężny ładunek szczelnie wypełniając gumkę. Dosiadła mnie jeszcze kilka razy, upewniając się, że moje jajka zostały dokładnie opróżnione, po czym osunęła się na bok kładąc się na plecach."zmarnowałam Twój nektar, poszedł prosto w gumkę, sorry, ale nie mogłam się powstrzymać, nie bzykałam się półtorej roku" - dodała z uśmiechem i wyraźnym zmęczeniem na twarzy."Spokojnie, to nie jest moje ostatnie słowo" - dodałem zadowolony. Wstałem i poszedłem do łazienki się ogarnąć.Po 15 minutach wróciłem do pokoju podałem jej szklankę z wodą. Siadła na skraju lóżka, wzięła łyka, spojrzała na mnie i na mojego kutasa pytając z uśmiechem:"No i co? Masz tam coś jeszcze w tych jajkach?"- "nie wiem, sama musisz sprawdzić, ale nie mam już prezerwatyw" - odpowiedziałem- "W tej zabawie obejdziemy się bez" - rzuciła, po czym włożyła mojego na wpół twardego penisa i szybkimi ruchami trzymając mnie za pośladki dopychała w swoje usta mrucząc przy tym seksownie. Kutas błyskawicznie zareagował na te pieszczoty, wrócił do pełnej sztywności, a Magda sama trzymając obie dłonie na moich pośladkach nadawała coraz szybsze tempo, wkładając go sobie coraz głębiej. Po kilkunastu ruchach moje naprężone ciało dało znak, że za chwile znów dojdę, Madzia to zauważyła więc przyśpieszyła jeszcze, a gdy już charakterystyczny skurcz jajek dał znak, że ładunek nadciąga, wyciągnęła go z ust i strumień spermy wystrzelił jej prosto w twarz i otwarte usta. Nie przestając go walić ręką dodała:-"nie zdążyłam, chciałam na cycki" po czym roześmiała się, językiem zdjęła ostatnią kroplę nektaru, po czym wstała i udała się do łazienki...To był początek niezwykle skomplikowanej znajomości, która mocno wywróciło moje życie do góry nogami...CDN...(jeśli będą chętni to czytać)