1. Noc zimowa (I)


    Data: 24.05.2020, Kategorie: klasyczne, przypadek, Romantyczne Autor: MarySue

    ... najszybciej osiągnąć nagość, byle już móc oddać się jego rękom, ustom, jego dotykowi i pieszczotom bez żadnych przeszkód w postaci zbędnego ubrania... Chciała sięgnąć do jego paska, rozebrać i jego, ale dotyk jego warg na piersi ją sparaliżował, tak samo łapczywie jak ją dotykał, teraz ssał jej piersi, na przemian jedną i drugą, a ona wiła się i jęczała, przyciskając się do niego, półprzytomna z podniecenia. Dotknął jej łona bez najmniejszego wahania, zresztą była tak podniecona, że jej szparka spływała wilgocią, krzyknęła gdy jego place się zagłębiły w gorącej i mokrej szczelince. To nie była pieszczota, to było rżnięcie, pieprzenie, ostre, gwałtowne, niemal bezwzględne, pieprzył ją dwoma palcami zmuszając do coraz szybszego oddechu, doprowadzając ją do szczytu, aż wygięła się w łuk krzycząc z rozkoszy.
    
    Tak gwałtownego orgazmu nie miała od dawna, może nigdy? Drżała na całym ciele, a on nie zamierzał dać jej wytchnienia, dalej posuwał palcami jej cipkę, przyglądając się jej twarzy, jej piersiom, sutkom twardym jak małe kamyczki, rumieńcowi, który ogarnął jej twarz, szyję i piersi.
    
    - Chcę żebyś zrobiła to jeszcze raz - powiedział, dodając trzeci palec, a ona znów zadrżała, czując jak jej ciało posłusznie odpowiada na jego żądanie.
    
    Ten orgazm był równie gwałtowny, może jeszcze intensywniejszy, przetoczył się przez jej cało jak burza, pozostawiając zaspokojoną, roztrzęsioną, niemal całkiem bez energii.
«12345»