Stare archiwum - wspomnienia
Data: 07.06.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Lesbijki
Sex grupowy
Autor: xray51
... bardzo głęboko w gardło mojej matce. Zakrztusiła się. Ślina płynęła jej kącikami ust. Facet nie zważał na to, posuwając ją brutalnie w usta. Kiedy chciała się wyrwać, bądź nie pozwolić mu na tak głębokie wpychanie kutasa w usta, uderzył ja otwartą dłonią w twarz. Pojawiły się czerwone ślady na policzku. Uderzył jeszcze raz w d**gi policzek. Dwaj pozostali zarechotali rubasznie komentując jedynie: „Gut Hans, noch eimal…” Widać było łzy ściekające po policzkach. Facet dalej niewzruszenie pieprzył usta mojej matki wydając z siebie coraz bardziej zwierzęce odgłosy. Przyciągnął ją mocno do siebie, ryknął… po chwili widać było, jak z kącików ust zaczęła wypływać sperma. Uderzył ją kolejny raz. Zrozumiała bez słów. Z trudem, ale jednak połknęła i połykała wpompowywaną w usta spermę. Tymczasem dwaj pozostali sami masturbowali się intensywnie, a kiedy wreszcie skończył spuszczać się w usta, wyciągnął lśniącego od śliny i spermy chuja, trzasnął nim dwukrotnie po policzkach mojej matki, schwycił na brodę i nakierował twarz w stronę masturbowanych kutasów. Ścisnął palcami policzki, żeby otworzyć jej usta. Za parę sekund kolejny facet zaczął tryskać spermą na jej twarz… nie trafiał w usta, sperma zalewała jej oczy, ściekała w dół po policzkach… d**gi facet także strzelił spermą – temu udało się trafić idealnie i kolejne porcje lądowały na języku. Kiedy skończyli podsunęli swoje ociekające jeszcze resztkami spermy chuje do wylizania i wyssania ostatnich zalegających resztek…
Nie ...
... miałem ochoty, chociaż ciekawość mnie zżerała, oglądać dalszej części filmu. Wyłączyłem wideo. Podszedłem do barku i wlałem sobie dużą szklankę brandy. Podniosłem do ust i wypiłem duszkiem od razu całą zawartość. Po kilku chwilach poczułem napływające rozluźnienie. To, co zobaczyłem przed chwilą zaszokowało mnie i zmroziło wewnętrznie… a jednocześnie dało taką podnietę, jakiej od dawna nie czułem. Wlałem sobie kolejną szklaneczkę alkoholu. Sączyłem teraz po małym łyku i rozmyślałem o tym, co zobaczyłem, jak na to zareagowałem… Alkohol zaczynał działać, szumiało mi w głowie od wrażeń z oglądania i wypitego brandy. A podniecenie obejrzanymi scenami nie mijało. Mój kutas nadal trwał we wzwodzie, drgają od czasu do czasu, jakby domagał się kolejnego masowania. Czułem, że nadal mam pełne jądra spermy, mimo tego, że przecież wypuściłem jej słuszną porcję. „Przewijałem” przed oczami i w mózgu sceny, pozycje i reakcje osób, które widziałem na ekranie telewizora. Nawet nie wiem, kiedy wypiłem d**gą szklankę. Bezwiednie sięgnąłem po butelkę i znowu nalałem sobie, jakby chcąc tym sposobem uspokoić sumienie i niepokój wewnętrzny.
Nie pamiętam kiedy zasnąłem. Obudziłem się rano, nagi, lekko zziębnięty. Na stole stała opróżniona butelka, obok leżała przewrócona szklanka. Mój penis sterczał nadal, jakbym w ogóle nie spał i przed sekundą skończył oglądać pornosa z moją matką w roli głównej. Na uda miałem zaschniętą strupy spermy. Nie pamiętam, żeby kolejny raz trysnął nią… a jednak chyba tak ...