1. Kolega mojego syna


    Data: 10.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: wyposzczony35

    Kolega mojego syna
    
    Od kiedy rozwiodłam się z moim mężem, całe życie poświęciłam pracy i synowi, którego samotnie wychowywałam. Po traumie jaką przeżyłam z moim ex-mężem postanowiłam nie wiązać się z żadnym innym mężczyzną. Miałam dość. Od tamtej chwili Filip stał się moim światem. Miło było patrzeć jak rośnie moja pociecha. Gdy skończył gimnazjum – muszę przyznać, że ze znakomitymi wynikami – przyszedł czas na szkołę średnią i zmianę otoczenia. Już od początku pierwszej klasy znalazł wielu kolegów, których co rusz przyprowadzał do naszego domu. Na szczęście dom był duży i przestronny. Chłopcy przesiadywali głównie na dole, gdzie mieli salon z dostępem do dużego telewizora i konsoli, oraz kuchni. Ja zaś wiedząc, że Filip nie potrzebuje mnie już tak bardzo jak kiedyś mogłam poświęcić nieco czasu sobie. Brak męża, a raczej mężczyzny blisko mnie dał mi mocno w kość. Z początku tak tego nie odczuwałam, ale po roku stało się to uciążliwe. Nie chciałam nikogo na stałe w moim życiu, więc szukałam jednorazowych przygód, które raz były zadowalające, a raz nie. Myślałam, że przekroczywszy czterdziestkę mój temperament nieco opadnie. Jakże się myliłam. Coraz ciężej było mi się skoncentrować na pracy, a coraz częściej myślałam o seksie. I żeby to jeszcze były myśli o seksie w normalnym wydaniu. Z dnia na dzień moje marzenia zdawały się być coraz bardziej nienormalne.
    
    Zważywszy, że jestem zadbaną kobietą, dbającą o zdrowie nie mam problemów z nadwagą czy w ogóle moim wyglądem. ...
    ... Mężczyźni co rusz się za mną oglądają rozbierając mnie wzrokiem. I dobrze. Dzięki temu czuję się bardziej atrakcyjna.
    
    Filip od tygodnia błagał mnie, by mógł na weekend przenocować jednego ze swoich kolegów, Tomka. Tomek był niemal przyjacielem Filipa, zawsze trzymali się razem. Z początku się wahałam, gdyż miałam plany na noc i nie chciałam zostawiać chłopców samych w domu, jednak w końcu uległam. Przygotowałam im jedzenie i pożegnawszy wsiadłam w samochód i pojechałam na randkę. Choć sama randka niewiele mnie obchodziła, potrzebowałam seksu, a raczej ostrego pieprzenia. Od miesiąca miałam straszną chcicę, niestety praca i dom co rusz stawiały przeszkody. Dzisiaj miałam zamiar to sobie odbić i się wyszaleć. Jakież było moje rozczarowanie, gdy w kawiarni zobaczyłam chudego, nieogolonego obdartusa, który na randkowym czacie opisywał siebie jako przystojniaka, demona seksu. Po wymienieniu kilku zdań po prostu stamtąd wyszłam. Sam fakt, że rozbierał mnie wzrokiem wzbudzał we mnie obrzydzenie. Może i miałam chcicę, ale też szacunek do samej siebie. Rozczarowana i napalona wróciłam do domu. W salonie Filip i Tomek ostro pogrywali w najnowszą fifę. Nawet nie zauważyli, że weszłam do domu. Przystanęłam na schodach i patrzyłam na obu, choć wzrok co rusz wędrował w stronę Tomka. Jak na siedemnastolatka był naprawdę wysoki i dobrze zbudowany. Szerokie barki zdecydowanie przeczyły jego wiekowi. Nim zdążyłam się zorientować myślałam o tym, jak Tomek pieprzy mnie na tej sofie, na której ...
«1234...»