Dziewczyna z paczką. Dostawa na pięć gwiazdek
Data: 12.06.2020,
Autor: lastmanstanding
... kutasa, to niechybnie bym zwariował. Zerwałem z niej majtki i odrzuciłem za siebie, odsłaniając błyszczącą cipkę.
Nie czekałem ani chwili, tylko zanurkowałem twarzą prosto między uda dziewczyny. Nie było mowy o żadnych dalszych podchodach. Wpiłem się ustami w rozgrzane wargi, trącając językiem łechtaczkę. Wodziłem nim to w górę, to w dół, sięgając samej dziurki słodko-kwaśnej od soczków mających zagwarantować, że wbiję się w nią bez najmniejszych przeszkód. Smakowała wspaniale, pachniała obłędnie, doprowadzając mnie do szaleństwa. Całowałem, ssałem, lizałem i drażniłem palcami na zmianę i naraz, nagradzany coraz głośniejszymi jękami. Jednocześnie ocierałem się kutasem o nogi Pauliny, co przy tak wysokim napięciu mogło doprowadzić mnie do wytrysku. Uznałem, że nie ma co ryzykować!
Jeszcze raz spojrzałem na cipkę kurierki, chcąc zapamiętać ten widok na zawsze – a przynajmniej do następnego spotkania – po czym podniosłem się i przesunąłem do przodu. Pocałowałem Paulinę w szyję, potem w policzek, a po chwili całowaliśmy się namiętnie, wariując językami zupełnie tak jak jeszcze chwilę temu w całkowicie innych miejscach. Równocześnie przytknąłem główkę kutasa do szparki dziewczyny, czując, że momentalnie twardnieję jeszcze bardziej.
Przesunąłem raz w górę, raz w dół, rozsmarowując śluz zmieszany ze śliną, choć nie było to potrzebne, bo wszystko wokół było już mokre ponad wszelką przyzwoitość, po czym wbiłem się do środka. Głęboko, do końca, po same jajka. Aż poczułem, że ...
... mój brzuch opiera się o jej łechtaczkę, a moje jajka zatrzymały się na pośladkach dziewczyny. Maszt został wbity!
Ruszałem się powoli, wykorzystując całą długość, jaką obdarzyła mnie natura. Raz za razem to wbijałem się do samego końca, to wysuwałem niemal zupełnie, tak że tylko wargi sromowe Pauliny obejmowały rozpaloną do czerwoności żołądź. Każdemu ruchowi towarzyszyły jęki. Dziewczyna obejmowała mnie rękami, przyciągając mocno. Całowała z pasją, wbijając w plecy paznokcie, jakby pozbawiona wszelkiej kontroli.
Przyspieszałem z każdą chwilą, czując, że orgazm jest coraz bliżej. Krzyki Pauliny potęgowały przyjemność. Ruchałem ją szybciej i szybciej, już nie bawiąc się w żadne drażnienie. Po prostu wbijałem w nią swojego drąga tak mocno i głęboko, jak umiałem, bez szans na opamiętanie. Chciałem zerżnąć ją jeszcze w kilku innych pozycjach, chciałem zobaczyć jej wypiętą dupkę czekającą na to, bym wszedł w nią od tyłu, ale nie było na to szans. Póki co musiała wystarczyć mi jej cipka w najbardziej klasycznej pozycji. I falujące przy każdym ruchu cycki, do których co chwila sięgałem.
Jeszcze moment, jeszcze chwila. Jeszcze szybciej i jeszcze mocniej. Krzyki Pauliny przerodziły się w jeden ciągły jęk, mnie aż pociemniało przed oczami od zalewającej rozkoszy, po czym… wystrzeliłem pierwszą strugę spermy prosto do środka, prosto w cipkę dziewczyny, dochodząc jak nigdy przedtem. Przed drugim strzałem wysunąłem się na zewnątrz i fala nasienia rozchlapała się po powierzchni, ...