Dziewczyna z paczką. Dostawa na pięć gwiazdek
Data: 12.06.2020,
Autor: lastmanstanding
... oblewając cipkę i brzuch dziewczyny. Przed trzecim wbiłem się z powrotem do środka, chcąc znowu poczuć jej mokre, rozgrzane wnętrze. Poruszyłem kutasem jeszcze kilkanaście razy zanim na dobre opadłem z sił. Dysząc ciężko, zsunąłem się z Pauliny i położyłem obok.
Dłoń oparłem na jej cipce, wyczuwając palcami jak bardzo się klei. Drżała lekko, ledwo wyczuwalnie, więc wsunąłem do środka trzy palce i trzymałem ją w taki sposób przez chwilę.
— No prawie, prawie — roześmiała się.
Aha, czyli tyle było w kwestii oceny moich starań.
— Niebrzydko? — zapytałem, wychodząc z założenia, że autoironia może uleczyć wszystko, niech więc próbuje łatać urażoną męską dumę.
— Niebrzydko — potwierdziła Paulina ze śmiechem, całując mnie w usta. Był to najsłodszy, najmilszy pocałunek, jakiego doświadczyłem w życiu. Nie chciałem, żeby się kończył… — Kończę o szóstej. Zamawiasz wieczorną dostawę?
W pierwszym odruchu wycieńczonego orgazmem mózgu miałem odpowiedzieć, że nie spodziewam się, żadnej paczki.
— Poproszę — odpowiedziałem. — Z dostawą na górę. I ostrzegam, że rozpakuję. Muszę dokładnie sprawdzić, czy nic nie uszkodziło się w transporcie!
— Koniecznie!
Podnieśliśmy się oboje z łóżka. Paulina zebrała majtki, które wylądowały koło telewizora, a potem weszła jeszcze do łazienki, gdzie – jak się okazało – zostawiła wcześniej stanik. Dwie minuty później już jej nie było. Usłyszałem trzaśnięcie drzwi zaparkowanego koło klatki dostawczaka i warkot uruchamianego silnika. A potem zacząłem zastanawiać się, czy to wszystko aby przypadkiem mi się nie przyśniło. No cóż – miałem przekonać się już wieczorem.