Lasek
Data: 22.06.2020,
Kategorie:
Pierwszy raz
Klasycznie,
Masturbacja
Podglądanie
Autor: Madziambra
... musiał zauważyć ich wcześniej i mu się spodobało. Ciekawe, jak długo ich podglądał. Co prawda Marek podobał jej się się od jakiegoś czasu, temu wybrała łóżko właśnie obok niego. A on teraz walił konia... Zaczęła się przyglądać całej trójce. Parka w pozycji "ona na górze" prężyli się się i wili jęcząc i sapiąc, ale chyba tylko ona dochodziła. Ich jęki, ten zapach, jaki poczuła, podniecały ją i czuła już, jak soczki spływają jej po nogach. "A co mi tam!" stwierdziła i powędrowała ręką ku źródełku wyciekającego soczku podniecenia. Kinia dotknęła nabrzmiałej łechtaczki i zamruczała cichutko. Oo taak, była mocno podniecona. Powoli, drobniutkim paluszkiem zaczęła drażnić wrażliwy guziczek, inny paluszek wkładając do siebie. Jej myśli skupiły się na uprawiającym podobną formę seksu Marku. Jej oddech powoli zaczął przyspieszać, oczy same się zamknęły, paluszki zaczęły pracować mocniej i szybciej... O tak, tego jej brakowało... Pragnęła orgazmu.
Marek miał się dobrze. O ile to odpowiednie określenie dla takiego stanu. Chłopak odpływał w rozkoszach cały czas obserwując kochającą się parę. Ale wyczuł też jakiś ruch obok, co dodało mu trochę adrenalinki, bo wręcz czuł, że ktoś na niego patrzy. Nakręcało go to, bo podświadomie lubił być obserwowany. Często zabawiał się w pobliżu okna, przy zaświeconym świetle. To podniecało takiego młodego prawiczka jak on. Poczuł też inną rzecz, inny zapach... Mocno kobiecy. Jej!... ale to mu dodało animuszu! Jego ręka przyspieszyła, oddech zaparł ...
... w piersiach, serce stanęło na ułamki sekund... Jego członek zaczął drżeć, z ust wydobył się jęk... Orgazm przeszył jego ciało, wykręcając go i obracając na bok. Marek zastygnął w takiej pozycji, czując mokrą, śliską, lepką ciecz na swoim ciele i pod kocem. Starając się odzyskać oddech i zobaczył, że leży twarzą w twarz z dochodzącą właśnie Kingą.
Przyspieszyła. Jej paluszki wbijały się i brandzlowały w jej nieskalanej, dziewiczej pochwie. Czuła mrowienie na całym ciele, i piekące, przyjemne ciepełko w okolicach sromu. Jej zgrabne paluszki odnalazły magiczny punkt i rychło zbliżający się już orgazm zaczął przedzierać się przez jej ciało, pochwa zaczęła się kurczyć a Kinia wręcz zawyła z rozkoszy. Jej przyspieszony oddech zastygł, ciało wygięło się w łuk... Kinga opadła na łóżko, powoli otworzyła oczy i spojrzała... prosto w oczy Marka.
Ich twarze dzieliło może 5 cm. Dotykali się nos w nos, ich przyspieszone jeszcze oddechy zamieniały się w jedność. Dźwięki z dalszej części lotniska wciąż dobiegały, a oni byli w innym świecie, świecie swojej własnej erotyki. W oczach oboje mieli lekki przestrach, ale i zaciekawienie. Pierwsza odezwała się Kinga, cichutkim, słodkim głosikiem, takim jak ona sama, lecz takim lekko... zawstydzonym.
- I jak, podobało się?
Do tego momentu Marek nigdy nie był aż tak zawstydzony. Ale jednocześnie hamulce puściły.
- Tak, podobało się. A tobie?
- Mi owszem. – Wskazała na kochającą się parę – może nasza kolej?
Marek w tym momencie ...