Jak chlopcy ujezdzali mi zone...
Data: 28.06.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: suka gotowa do rznięcia
... 15-latek wciąż na nią patrzył. I to jak patrzył. Krystyna chciała odwrócić głowę, ale wtedy spotkała inne spojrzenia, równie natarczywe. Coś musi powiedzieć – ta myśl kotłowała się w głowie.– Chłopcy... – zająknęła się, ale próbowała się podnieść. Wtedy poczuła rękę na swoim ramieniu.– Spokojnie, nie bój się, nic ci się nie stanie.– Tak, ale... – Krystyna coraz bardziej żałowała, że się zgodziła tu przyjść. Zbliżyli się do niej. Poczuła jakieś ręce na swoim ciele.– Co wy robicie? – wykrzyknęła.– Zamknij się kurwo! – usłyszała odpowiedź Marka. – Dobrze wiesz co robimy. Dobrze wiesz po co przyszłaś.Ten ton wypowiedzi sparaliżował ją. 15-letni chłopiec, jej uczeń. To było niewyobrażalne. Taki młody. Jak on śmie. Ale on nie zastanawiał się nad tym. Nie miał żadnych dylematów.Przysunął się do niej. Poczuła jak kładzie dłoń na jej udzie.– Proszę, co ty robisz, przestań...Ale on jakby na przekór posuwał się dalej.– Podoba ci się?– Nie... nie rób tego, Marek – spojrzała na niego błagalnie. Chłopak uśmiechnął się do niej.– Będziesz jęczała pode mną.– Nie, mój mąż... chłopcy, ja jestem mężatką!– Tym lepiej, zerżniemy cię zatem na maksa, tak jak jeszcze cie nigdy nie wyruchal. Przecież ci obiecaliśmy.I zaśmiał się w twarz kobiety. Teraz nie było już żartów. Nauczycielka próbowała się wyrwać. Ale szczelnie ją otoczyli. Było ich sześciu. Całkiem już wyrośnięci. I nie udało się. Złapali ją w pół. Przycisnęli do siebie. I wzięli się do roboty.– O boże – westchnęła zrozpaczona. Wtedy ...
... czyjeś ręce podciągnęły w górę spódnicę. Oparła się na jej biodrach.I cóż, widok który się teraz ukazał podniecił każdego z nich. Przeźroczyste majteczki, a pod nimi jej cipa. Chciała zasłonić rękoma swój wygolony wzgórek. Ale daremnie. Chłopcy odciągnęli jej ręce. Czuła, że jest w stalowym uścisku. Na łasce ich losu. Jedyne co mogła zrobić to błagać. Ale oni nie zważali już na nic. Rozpinali jej bluzkę, gładzili jej ciało. Poczuła dłoń na majteczkach. Poczuła mnóstwo niecierpliwych palców. A w końcu ktoś przylgnął do nagiej skóry. Pocałunek. Jeden, potem drugi. I ręce zaczęły ugniatać jej ciało. Jej wielkie piersi i pośladki, jej brzuch. Macali ją.Kobieta podjęła ostatnią próbę: "Zostawcie mnie, co wam zrobiłam?!"– Dopiero zrobisz – usłyszała basowy głos Marka. Widziała chuć w jego oczach, czuła gorący oddech na swojej twarzy. I już wiedziała: stanie się. Chłopcy ją wypierdolą.Marek spojrzał w jej oczy: "Dopiero zrobisz, będziesz obciągać lachę ty cipo. Będziesz łykać spermę, a potem nadstawisz dupy."Słuchała z zapartym tchem. I rosło jej podniecenie. Wilgoć stopniowo wypełniła jej wnętrze.– Marek... – tylko jęknęła.– Chcesz tego? Już jesteś mokra? Mów.– Marek... – tylko tyle zdołała.On zerwał z niej majtki jednym ruchem. Spojrzał na krocze kobiety.– Ta pizda jest nasza – oznajmił triumfalnie.Przybliżył się do jej twarzy i pocałował. Krystyna czuła jak jego język wsuwa się w jej gardło. A jego koledzy również nie próżnowali. Jęknęła. Ugięły się pod nią nogi. Podrażnione sutki ...