1. Prawnik....czyli cos dla milosniczek totalnej domi


    Data: 01.07.2020, Kategorie: BDSM Autor: ekshuma

    Prawnik....czyli cos dla milosniczek totalnej dominacji
    
    « : 12 Luty 2010, 00:00 »
    
    Totalna dominacja, totalna fantazja i szczypta dowcipu...dla wszystkich tych Pan,
    
    dla których real life to za malo...
    
    Znany 45 letni prawnik podpisal kontrakt z 23 letnia praktykantka odbywajaca staz w jego
    
    firmie. Na mocy porozumienia przekazal jej caly swój majatek wraz z firma, wszystkimi
    
    dochodami oraz prawem do wykorzystania wizerunku. W zamian Silvia zwana odtad
    
    Wlascicielka zobowiazana jest wiezic go, upokarzac i kontrolowac jego zycie erotyczne a
    
    w szczególnosci osiaganie orgazmu. Ma ona równiez prawo nieograniczonego
    
    dysponowania czasem i cialem niewolnika. Jedyny wyjatek stanowi zakaz pozbawienia go
    
    zycia. Umowa zostala podpisana na czas nieokreslony z mozliwoscia wypowiedzenia w
    
    formie pisemnej.
    
    Pani notariusz wreczyla stronom podpisane egzemplarze umowy. W salonie z tarasem
    
    okazalej willi oprócz niej, Stevena i Silvii znajdowaly sie jeszcze 3 kobiety: psycholog,
    
    która orzekla, ze Steven jest w stanie pelnej poczytalnosci i dwie adwokat pelniace role
    
    swiadków.
    
    - Przypominam - kontynuowala pani notariusz - ze umowa naklada na strony obowiazek
    
    poddawania sie kontroli jej realizacji raz do roku przez tu zgromadzonych, i zaczyna
    
    obowiazywac od momentu jej podpisania. Prosze zatem niewolnika o oddanie wszelkiej
    
    pozostalej wlasnosci oraz dokumentów tozsamosci a Wlascicielke o przystapienie do
    
    dzialania. Pania adwokat prosze o ...
    ... protokolowanie.
    
    Steven wstal, drzaca reka wyjal portfel i polozyl go na stole. Pani adwokat opróznila go
    
    dzielac zawartosc na dwie czesci. Gotówke przekazala Silvii, a wszystkie dokumenty i
    
    karty kredytowe kolejno wkladala do niszczarki.
    
    - Poprosze tez telefon - kontynuowala.
    
    Po pozbawieniu karty SIM, która zostala zniszczona aparat trafil do rak nowej wlascicielki.
    
    - Rozbierz sie kochanie - odezwala sie Silvia.
    
    Powoli, lecz bez chwili wahania Steven zaczal zdejmowac ubranie i skladac je przed
    
    soba w kostke.
    
    - ...majtki tez - dodala spokojnie widzac, jego spojrzenie.
    
    Gdy stal juz nagi otworzyla kuferek stojacy kolo niej i wyjela kilka niepokojacych
    
    przedmiotów. Pierwszym byl pas cnoty robiony na zamówienie i wyposazony w
    
    elektroniczne urzadzenie do razenia pradem jakie stosuje sie w treningowych obrozach
    
    dla psów. Z zalozeniem pasa nie poszlo latwo bo Steven mial silna erekcje i trzeba bylo
    
    przyniesc lód z kostkarki. Kiedy szczeknal juz zamek przyszedl czas na specjalne
    
    rekawice, w których dlonie pozostaja zacisniete w piesci i pozbawione chwytnosci. Kolejne
    
    byly ochraniacze na kolana oraz obejmy na kostki i uda polaczone lancuszkiem, nie
    
    pozwalajace wyprostowac nóg. Od tej pory niewolnik mógl juz tylko pozostawac w pozycji
    
    na czworakach.
    
    Calosc byla protokolowana przez jedna z kobiet i filmowana przez d**ga jako dowód
    
    wypelniania postanowien umowy.
    
    - Prosze zaprotokolowac - dyktowala notariusz - ...ponadto ...
«123»