1. ROZKOSZNA SUCZKA


    Data: 07.07.2020, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... małe sterczące cycuszki był dobrze widoczny przez cieniutką bluzkę. Do tego ten figlarny błysk czający się w oczkach. „No jestem gotowa” – pomyślałam i popatrzyłam na pobojowisko w pokoju. Oj tam, oj tam, wzruszyłam ramionami i popędziłam na dół do Pana. Gdy zbiegałam na dół Pan spojrzał i zaniemówił zastygając w dziwnej pozie. Podbiegłam, dygnęłam i okręciłam się parę razy w kółko, błyskając białą dupcią. Pan potrząsnął głową, jakby się budził z dziwnego snu – Łucjo, ty trzpiocie, aż mnie zatkało z wrażenia. Stanęłam zalewając się mocnym rumieńcem i spuszczając rzęsy. – No, no, pomyślał by ktoś. Nawet ja nie wiedziałem, że mam taką sunię w domu. – mówił podniecony obchodząc mnie w kółko. – Biedny Daniel, jak cię zobaczy. No dosyć zachwytów, czas jechać. Wsiedliśmy do samochodu. Pozwolił mi usiąść koło siebie. Pojechaliśmy. Choć przyjechaliśmy o czasie na dworzec to jednak nasza polska kolej nas nie zawiodła. Pociąg był jak zawsze opóźniony. Normalne, gorący dzień, tory nagrzewają się i zwiększają długość. Cala trasa składa się z iluś tam tysięcy odcinków szyn. Wszystko to daje spore wydłużenie drogi. A do tego jeszcze razy dwa, bo przecież szyny są podwójne. Dlatego pociąg się spóźnił bo miał dłuższą drogę do przebycia. Byłam dumna, nieźle to wykombinowałam, choć nie byłam blondynką. – Łucjo, Łucjo, co ty pleciesz. I stój spokojnie, nie podskakuj. Ludzie patrzą. – skarcił mnie Pan. Faktycznie wszyscy dookoła się gapili i coś tam szeptali. – Umm…. Pokazałam koniec języka ...
    ... jakiemuś chłopakowi z plecakiem. I pomachałam ręką, tak żeby Pan nie zobaczył. Odmachał mi śmiejąc się i posyłając całusa. Wreszcie zdyszany pociąg wjechał na peron. Ludzie wysiadali. Zrobiło się ciut tłoczno. Pan szedł powoli, rozglądając się. Wreszcie podniósł rękę i pomachał. Zza pleców Pan zobaczyłam jak wysoki chłopak z kręconymi brązowymi włosami tez pomachał ręką i przyśpieszył kroku. Ludzie nas minęli i zrobiło się luźno. Z przeciwka szybko zbliżał się wysoki chłopak w dżinsowych spodniach i koszulce z napisem Popeye, i rysunkiem dzielnego marynarza. Był ładny co mnie zatkało kompletnie. Szczupły, ale nie chudy, zgrabny, ładna dupcia opięta spodniami , czarne duże oczy, szeroko rozstawione z długimi rzęsami usta wprost wymarzone do całowania. Stałam za Panem nie mając odwagi więcej się wysunąć. Zerkałam zza jego ramienia. Jeju poczułam jak mój mały ptaszek obudził się i wyrywał się do lotu. Uda same się zacisnęły. Pan przywitał się z Danielem. Początkowo Daniel mnie nie skojarzył z Panem. Ściskając się z nim pomachał mi dłonią za jego plecami. Cóż ja miałam zrobić, biedna. Uśmiechnęłam się do niego uroczo. Nie spuszczał ze mnie wzroku. Pan zauważył to i też się uśmiechnął. Odsunął się odsłaniając mnie. - Danielu, pozwól to jest Łucja, moja su… ugryzł się w język, wychowanica. – dokończył. – Łucjo, to właśnie jest Daniel, o którym ci opowiadałem. No nie stój tak, przywitaj go ładnie. Dygnęłam grzecznie. – Cześć, witam ciebie. Podbiegłam do niego i szybko musnęłam go ustami ...
«1...345...18»