-
SESJE Z PANIĄ MARTĄ
Data: 14.07.2020, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax
... dupę. Połówki dupy miałam szeroko rozwarte przez stopę korka. Zmuszał do chodzenia nieco rozkraczoną i wypiętą. Na jajka mocno zapięłam koszyczek i oklepałam je. Dupa pod spódniczką miała być naga jak dawno mi nakazała Pani Marta. Był ciepły letni dzień. Mimo to założyłam czerwone pończochy, pas i stanik. Na wierzch prześwitująca bluzkę, plisowaną spódniczkę a na stopy różowe tenisówki. Czarna peruka z prostymi włosami do ramion. Pani nie kazała mi brać nic więcej. Z przerażeniem szłam szeroko rozstawiając stopy. Spódniczka sięgała mi najwyżej jakieś 5-8 cm poniżej dupy. A więc praktycznie mało co zakrywała. Widać było wyraźnie dół pośladków. Najgorzej z przodu. Kutas sterczał sztywno jak zwykle z cewnikiem. I podnosił przód spódniczki. Długi koniec cewnika wsadziłam sobie pomiędzy pośladki o przycisnęłam stopą korka. To spowodowało, że łeb kutasa był na krawędzi spódniczki. Było naprawdę STRASZNE!!! Tortury mam w gabinecie Pani Marty nie w jej mieszkaniu. Chociaż do przystanku autobusowego mam niedaleko to wydawało mi się, że droga się wydłuża. Starałam się przemykać między blokami i nie patrzeć na mijane osoby. Każda się oglądała. Nie dziwota. Tak nietypowa coś dziewczyna ubrana jak podlotek. Do tego wystający koniec główki z rurką a z tyłu dupa z czymś w środku. Oczywiście na widoku były cała góra ud z gumkami do pończoch i żabkami. Dwa razy niespodziewany podmuch przeciągu poderwał mi spódniczkę go góry! Wszystko miałam ekstra na wierzchu! Raz w momencie, gdy mijałam ...
... kilku młodych chłopaków. Posypały się sprośne komentarze. Na przystanku stałam z tyłu. Nie było wiele osób a i te coś szeptały spoglądając na mnie. Na dodatek, ze zdenerwowania nie spostrzegłam, że cewnik wyskoczył z dupci i wisiał cały na wierzchu! Dopiero, gdy autobus nadjechał to się zreflektowałam. Szybko wskoczyłam do środka. Niczego nie zasłaniając, skasowałam bilet i czerwona siadłam w kącie z tyłu. Kutas i cewnik leżał na udzie widoczne całkiem bo spódniczka podjechała wysoko. Było mi strasznie niewygodnie siedzieć na korku. Czułam jak mam odbytnice rozrywaną. Mimo tej gehenny byłam nieziemsko podniecona. To było cudowne. Na przedostatnim przystanku siadł koło mnie jakiś chłopak. Dopiero po czasie zorientował się co do mnie no i zobaczył to co miałam na udach. On popatrzył na mnie uważnie a ja na niego i uśmiechnęłam się. Uśmiechnął się. - Chcesz zrobię ci laskę? – Powiedziałam cicho. - Gdzie, tutaj? – Odpowiedział. - No nie. Tutaj to tylko rączką. Laskę zrobię jak wysiądziesz ze mną, z połykiem robię. – Dodałam. Wysiadł ze mną. Poszliśmy w kierunku krzaków. Już się nie zasłaniałam. Wręcz przeciwnie pokazałam mu wszystko. Niby niechcący. Zbytnio się nie chowaliśmy. Kucnęłam i rozsunęłam mu zamek rozporka krótkich spodenek. Majtek nie miał więc kutas już sztywny wyskoczył szybko. Nie był za duży ale to zawsze był kutas. A ja kocham kutaski. Wydepilowany też nie był. Ja nie przepadam za zarośniętymi ale co tam. Sprawie ujęłam go ustami i zacmokałam. Natychmiast ...