1. Tak blisko a tak daleko cz 1: Spotkanie


    Data: 15.07.2020, Kategorie: BDSM Autor: Konrad

    ... mieszkania. Gdy tylko zamek dwukrotnie przekręcił się w drzwiach, oznajmiając zamknięcie za nimi drzwi wejściowych, on silnie złapał ją za długie blond włosy i przycisnął do ściany w przedpokoju. Niewiele zmieniło to, że była wysoka i silna; nic nie dały lata treningu sztuk walki: przy nim czuła się jak mała lalka, zdolna tylko przeciągłego jęku z bólu i podniecenia. Gdyby na sobie miała majtki, na pewno byłyby już całe mokre; teraz jednak wilgoć, jaką produkowała pod wpływem emocji jej mała muszelka, spływała po udach, mocząc jej ulubione, samonośne pończochy. Czuła się jak dziwka, ale w tym momencie i przy nim nie miało to żadnego znaczenia. Jedyne, czego teraz pragnęła to poczuć jego przyrodzenie w sobie. Wiedziała jednak, że to jej nie wystarczy: chciała, żeby ją wziął siłą, pokazał jej, gdzie jest jej miejsce i kto jest jej Panem. W życiu nie pozwoliłaby na to żadnemu facetowi, ale on… On był inny, tylko przed nim czuła respekt. Tylko w jego ustach każda obelga przyspieszała jej bicie serca, tylko jego rękami zadany ból powodował podniecenie. Z rozważań wyrwał ją nagły dotyk między udami, musiała się skupić; on coś mówił do niej – z początku nie rozumiała, co, ale z czasem słowa zaczęły układać się w zdania. -Taka elegancka i poważna, a pod sukienką zwykła kurwa bez majtek. Pytałem cię, suko, o coś. – Nie słuchała go, nie mogła sobie przypomnieć, o co pytał. -O co pytałeś? – zapytała po chwili. Czy był zdenerwowany? W żadnym razie; znał ją i wiedział, że uwielbia walkę ...
    ... i ból. Silnym ruchem oderwał ją od ściany i ustawił na wprost korytarza przed sobą. Puścił włosy i czekał, aż podniesie wzrok. Chciał, żeby widziała, co zrobi. W tym samym momencie, w którym spojrzała mu w oczy, zdzielił ją silnie w policzek. Zapewne, gdyby nie szpilki, z trudem, ale ustałaby na nogach. Teraz jednak zachwiała się od uderzenia i po kilku krokach upadła na podłogę, mimowolnie z oczu pociekły jej łzy. Przyjrzał się jej z zaciekawieniem, spokojnie rozpiął zegarek i odłożył go na półkę. Następnie, pochodząc kilka kroków, ponownie złapał ją za włosy i wykręcił tak, że musiała spojrzeć na niego. -Po pierwsze, suko, nie jesteśmy na "ty”. Dla ciebie jestem Panem – powoli i stanowczo odezwał się do niej. – Rozumiesz? – Zapytał, a gdy nie usłyszał odpowiedzi jeszcze raz zdzielił ją, tym razem w drugi policzek. -Rozumiem, Panie – usłyszał, kiedy jej śliczne policzki napłynęły rumieńcami, a na oczach zaczął się rozpływać makijaż od łez. -Po drugie, pytałem cię: co ty sobie myślisz, chodząc z goła cipą na zewnątrz? – Zadał pytanie jeszcze raz. -Ja… Panie…. Chciałam ci zrobić przyjemność – odpowiedziała łamiącym się, niepewnym głosem. -Ja ci pokażę, jak powinnaś sprawiać przyjemność swojemu Panu- mówiąc to, trzymał ją za głowę i zaczął iść w stronę salonu i jego ulubionej kanapy. Marta mimowolnie musiała iść za nim na kolanach. Czuła się poniżona, sprowadzona do roli zabawki lub zwierzęcia. Najdziwniejsze było to, że jeszcze nigdy nie czuła się tak podniecona i tak dobrze ...
«1234...»