-
Dziecko. 29
Data: 16.07.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---
... Mocniej. wciśnij język... Kurcze, mój już doszedł... ale czad... jestem coraz bardziej zboczona... - Otwórz szeroko... i pamiętaj... o... o... a teraz wyliż... z jajkami.... całe.... tyłek też możesz... kurwa... jak dobrze.... Ja mu dam, jechać po fantazji... Nacisnęłam dzwonek....cha, cha... ale nerwówka... a niech się produkują.... Ona mi otworzyła... - O, Pani sąsiadka, do Krzyśka ? - Tak, interesy... Jej oczy tak się świeciły... jej uśmiech był tak rozbrajający... resztki spermy w kącikach ust... były piękne... ubrała się... - Ja do pracy lecę, do widzenia... - Wytrze Pani sobie usta... do widzenia... Wiem, jestem chamska, ale to jej wina, że daje dupy synowi, niech się wstydzi... Schyliła głowę i pobiegła... - Jesteś ? - Tak i jak było ? - Podejdź... Dostał w liścia... - Wiesz za co... ! - Przepraszam... - To co było między nami nie liczy się, robisz co chcesz... ale kłamstw nienawidzę... szczególnie na mój temat... - To się więcej nie powtórzy... Podciągnęłam sukienkę, zsunęłam majtki z rajstopami... - Wyliżesz mi za karę... zboczku... Objął mój tyłeczek rękoma, a język to schował się od razu w środku... - Widzę, że trenowałeś... - To dla Pani... Dostał znowu w pysk... - Mówiłam, żadnych kłamstw... - Przepraszam... na matce się nauczyłem... ale myślałem zawsze o Pani... - Nie gadaj, rób... swoje... Wcisnęłam jego głowę w krocze, rozluźniłam się, zamknęłam oczy... i zaczęłam ...
... odpływać... lecę w świat rozkoszy... po d**gi.... doszedł... elegancko....to jest dobre.... Odepchnęłam go, ubrałam... i wyszłam... - Na razie, ucz się dalej... Jestem coraz bardziej bezczelna i robię, to z coraz większym uśmiechem na twarzy... Jak być suką, to w pełni. Dni mijają bezbarwnie, jeden za d**gim, dość często wychodzę na spacery, biorę małego i małą, ale ostatnio coś Patryczek gorączkuje, więc tylko z Oleńką idę. Zrobię zakupy... czasami kupię jakiś drobiazg dla Joli, lubię kupować prezenty... Pewnego dnia byłam obok męskiego sklepu, weszłam... może jakiś ładny krawat dla męża, podobno za 2 tygodnie ma być impreza w niego w firmie... więc kupię. - Ma Pani coś ciekawego z jedwabnych krawatów ? - Tak, proszę sobie wybrać z tego stojaczka. Ładne, ciekawe... nagle poczułam dotyk kogoś dłoni... - O... bardzo Panią przepraszam... Z d**giej strony jakiś starszy gość również przeglądał ten stojak... ciekawe... - Nic nie szkodzi, szukam dla męża na imprezę... - To może i mi Pani pomoże, bo jestem tak zdezorientowany, taki jest teraz wybór, że szkoda... - Im więcej tym lepiej, nieprawdaż ? - W czasach mojej młodości było z 10 rodzajów, wybór prawie natychmiastowy...a teraz... Zaśmiałam się... - Aż tak stary to Pan nie jest... - Jestem starszy od węgla, jak mówią moje wnuki... - Niemożliwe. Może i facet miał z 60... kilka lat, ale dobrze ubrany, dobrze obstrzyżony, ruchliwy... - Mam 72 lata. - To wygląda Pan ...