1. Taniec we troje


    Data: 19.06.2019, Autor: DarekLust

    ... ona skinęła głową z przyzwoleniem. Mówiąc oczami, tak chce, żebyś to robił! Opuścił dłonie na pupę Anity. Ścisnął ją, tak jak to zwykle robił Marlenie, która z pełnym uwagi zainteresowaniem obserwowała każdy ich ruch. Zaczął delikatnie podciągać sukienkę, aby odkryć kształty, które skrywała. Jego partnerka i obserwatorka zagryzała wargi. Siedziała z lekko rozchylonymi nogami. Mijały kolejne gorące minuty.
    
    Atmosfera gęstniała od pożądania. Marlena ruszyła w kierunku Anity.
    
    – Teraz my będziemy tańczyć dla ciebie – oświadczyła.
    
    Darek usiadł. Sączył swoją whisky. Znów snuła się muzyka Cigaretts After Sex. Z zaciekawieniem obserwował ciała swoich tanecznych towarzyszek. Marlena zaczęła muskać ustami dekolt partnerki i nie starała się udawać, że nie interesuje jej wyłącznie taniec. Dotykała ud, głaskała. Rozpinała kolejne guziki. Anita wzdychała i odpowiadała na dotyk. Wsunęła pod koszulkę swoje ręce, chciała poczuć ciepłe piersi Marleny. Szybkim ruchem zdjęła górną część garderoby swojej koleżanki.
    
    – Marlena masz niewiarygodny biust. Zawsze chciałam go zobaczyć – wyszeptała Anita. Natychmiast zaczęła całować piersi. Jej usta schodziły niżej na brzuch.
    
    – Tak, jeszcze niżej – wzdychając, mówiła Marlena.
    
    Anita zaczęła zsuwać spódniczkę, a jej twarz była teraz naprzeciwko łona tanecznej partnerki. Przycisnęła swoją twarz do ciała. Przygryzała ustami wargi kobiecości. Palce Marleny zanurzyły się we włosach Anity i przycisnęły mocniej do gorącego wzgórka.
    
    Darek ...
    ... czuł, że jego męskość nabrzmiewa i pulsuję. Widok dwóch zmysłowych kobiet wprowadzał go w trans. W tym czasie Anita zręcznie zrzuciła z siebie czerwoną sukienkę. Obie były już wyłącznie w bieliźnie i wiedziały, że i tę część garderoby chcą natychmiast zrzucić. W kilka chwil były nagie, nie przerywając wzajemnego głaskania i długich pocałunków.
    
    – Połóż się na kanapie – szepnęła zdecydowanie do Anity.
    
    Marlena uklękła przed rozchylonymi udami. Patrzyła w oczy Anity i porozumiewawczo się uśmiechała. Obniżyła głowę, a jej usta dotknęły delikatnej skóry kolan. Język rozpoczął powolną drogę w kierunku joni. Lawirował, nawracał, doprowadzając do szaleństwa Anitę. A ta straciła resztę skrępowania i szeroko rozchyliła nogi. Oczom Marleny ukazały się nabrzmiałe płatki kobiecości. Wilgotne i gotowe.
    
    – Włóż mi palce! Poczuj, jaka jestem mokra – szepnęła Anita.
    
    Marlena posłusznie wykonała polecenie. Zaczęła delikatnie, ale zdecydowanie poruszać palcami do środka i na zewnątrz cipki, co chwilę zwiększając intensywność ruchów. Słyszała ciężki oddech Anity, głaszczącej jej głowę.
    
    – Robisz to bardzo dobrze. Głęboko. Boże jak cudowanie! Nie przestawaj!
    
    Marlena czuła zapach podniecenia Anity, zlizywała go ze swoich palców. Cóż to był za smak! Smak pożądania. Rozchyliła szeroko kobiecość swojej kochanki i wolnym ruchem języka pieściła na całej długości, kończąc na nabrzmiałym guziczku, który miał uruchomić zbliżającą się eksplozję orgazmu. Czuła skurcze w kroczu Anity, jęczały ...