W szponach Kassandry
Data: 25.07.2020,
Kategorie:
Fetysz
Hardcore,
Seks międzyrasowy,
Autor: FantasyPLStories
... nienaturalna, czarna mgła, która zdawała się rzednąć. Zniknęła całkowicie, odsłaniając przed nimi demoniczną wręcz postać. Na wysokim tronie siedziała istota podobna do kobiety. Ciemno kasztanowe włosy, spięte w kucyk, z niesfornym lokiem opadającym na twarz. Głowę dekorowały sporego rozmiaru rogi i diamentowy diadem. Tułów opinał ciasny, czarny gorset, uwydatniający pokaźnych rozmiarów piersi. Niżej nie miała na sobie zupełnie nic. U stóp klęczały dwie młode dziewczyny, całkiem nagie. Nie zwracały uwagi na przybyłych, wciąż liżąc stopy owej istoty.
-Witajcie w moim dworze, kochani. - powiedziała nie odrywając od nich swoich czerwonych oczu.
- Cieszę się, że w końcu do nas dołączyliście. Już jakiś czas minął odkąd miałam nowych służących. Tacy młodzi, tacy energiczni. Świetnie odnajdziecie się w swoich nowych rolach.
-Czym ty jesteś? - przerwał Feliks
-Cśśś... wybaczam to zuchwałe pytanie tylko dlatego, że nie znacie panujących tu zasad. Od tej chwili jestem waszą panią. Macie mnie wielbić i służyć na dworze. Jeśli w jakikolwiek sposób przeciwstawicie się mojej woli, czeka was kara. Nie zwracajcie się do mnie bezpośrednio, chyba, że wam na to pozwolę. Aczkolwiek, za posłuszeństwo będę nagradzała.
Klasnęła w dłonie, a kobiety klęczące u jej stóp wstały, ukłoniły się i odeszły. Feliksowi przyszła do głowy tylko jedna myśl. Pora uciekać. Odwrócił się, pędził przed siebie. Ale przecież nie ma tam wyjścia, pomyślał, mimo to muszę spróbować. Coś go sparaliżowało. ...
... Nie panował na swoim ciałem. Mrugnął i znalazł się znów przed obliczem swojej nowej pani. Chwyciła go za gardło i zaczęła informować co dalej.
-Chcesz zacząć od kary, tak? Teraz cię nie ominie. Jonno!
Z ciemności wyłoniła się kobieta w szacie kapłanki. Była w sile wieku, wyczuć można było, że jest tu od dłuższego czasu. Skłoniła się i oczekiwała rozkazu.
-Zabierz naszą nową pannę do komnaty. Wytłumacz też jak funkcjonuje dwór. A tobą chłopaczku, zajmę się sama.
Szli długo, niejednokrotnie po schodach i przez tunele. W końcu dotarli do dużej sali. W środku były ozdobione wanny i ławy przy których odpoczywały kobiety orków. Feliksa zmroziło. Przed sobą miał cztery zażywające kąpieli orczyce. Największa z nich, jedyna posiadająca białe krótkie włosy, wyszła z wanny. Stała przed nimi w całej okazałości, wsparta pod boki. Wysoka i wspaniale umięśniona, nawet piersi wydawały się być umięśnione. Takiej rzeźby nie uświadczył u żołnierzy których widywał. Prawdopodobnie mogłaby udami zmiażdżyć tych żołdaków bez większego wysiłku.
-Lady Kassandro miło cię widzieć - odezwała się jedna z wciąż kąpiących -Chyba nie on będzie posługaczem? Ostatni był dość słaby, a ten jeszcze wątlejszy.
-Pozwolisz, że będę sama o tym decydować. Varra wydaje się zainteresowana.
-Masz rację, jestem. Trzeba go sprawdzić - zwróciła się do pozostałych - Przybywamy w gościnę, więc powinnyśmy cieszyć się z tego co otrzymujemy, a otrzymujemy nadto. Ukrywać nie będę, że jest przyzwoity na sługę. ...