1. Gra


    Data: 07.08.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Marc

    ... się mu przyglądam, zareagował uśmiechając się i pokazując mi uniesiony w górę kciuk. Chyba mu się podobało.
    
    W pewnym momencie wysunęła się do przodu, pociągnęła mnie za rękę i położyła mnie na plecach. Nie dając mi nawet odetchnąć wskoczyła na mnie i już wpasowywała się na mojego małego. Teraz mogłem jej się przyjrzeć trochę dokładniej. Była całkiem ładna, choć może trochę nazbyt energiczna. Nie dziwię się, że jeden mężczyzna nie był w stanie zaspokoić kobiety o tak rozbudzonym libido. Wyginała się na mnie i skakała jak sprężyna. Była niezmordowana. Czułem, że dzisiejszy wieczór tak szybko się nie skończy. Rzuciłem spojrzenie w kierunku jej męża. Nie nudził się, jedną ręką trzymał kamerę, a drugą zabawiał się swoim całkiem sporym penisem.
    
    Gdy wreszcie wypaliłem w nią to wszystko, co w tym momencie miałem do wypalenia, poczułem, że siły witalne odpłynęły z mojego ciała, uszło ze mnie całe powietrze. Co do niej, to wręcz przeciwnie. Zeskoczyła z moich bioder i zaczęła oblizywać mój mocno nadwerężony instrumencik. Jej mąż zbliżył się do nas i zaczął kręcić zbliżenia. Gdy znalazł się w zasięgu ręki, ona chwyciła go za jego maczugę i zaczęła mocno ugniatać, nie przestając przy tym obciągania mojego małego.
    
    W pewnym momencie gospodarz naszego spotkania także eksplodował. Jego soki oblały twarz jego małżonki. Tu nikogo nie zaskoczył: Z dużej chmury - duży deszcz. Gęste krople spływały po jej uśmiechniętej pod maską twarzy. Nasza żyrafa klęczała i spoglądała to na męża, ...
    ... to na mnie.
    
    - Podobało się? - zapytała ocierając z twarzy nasienie swojego męża.
    
    - Jasne - odpowiedziałem - Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec.
    
    - Powiedz, na co masz jeszcze ochotę, a postaramy się coś na to zaradzić.
    
    - Chciałbym... - nieśmiało zacząłem - chciałbym... jeżeli jest taka możliwość przetestować pani drugą dziurkę.
    
    - Hmmm, muszę ci przyznać młody człowieku, że nie lada z ciebie wojownik. Szykuj się na...
    
    Sięgnęła do szuflady i wyciągnęła z niej pudełko z kremem.
    
    - ... szykuj się na niezłe mieszanie kakao - dokończyła.
    
    Naoliwiła mojego rumaka i swoje brązowe oczko. Odwróciła się do mnie tyłem i pochyliła do przodu. Wypięła kształtny tyłeczek, a rękoma rozsunęła pośladki. W najskrytszym zagłębieniu pojawiła się wąska i bardzo ciasna szparka ozdobiona zaciśniętym zwieraczem. Przejechałem ręką po jej kręgosłupie i przysunąłem mój oręż do jej ciasnej pieczary. Wpychałem go po trochu, przyglądając się reakcjom mojej partnerki. Nie mówiła nic, wypinała coraz bardziej swój blady tyłeczek. Gdy już w dużej części wepchnąłem się w nią, złapała za pałkę swojego męża i po raz kolejny zaczęła mu obciągać. Ja, powoli siłowałem się z jej zwieraczem, a ona w najlepsze pośredniczyła między nami, spinała nas jak jakiś przedłużacz.
    
    Po dłuższej chwili ciasnej "przepychanki" nastąpiły dwie eksplozje. Jedna po drugiej. Najpierw jej mąż wystrzelił nad jej głowę, tak że całkiem sporo wylądowało w jej włosach i skleiło je niczym super mocny żel. Później ja ...