1. Moja żona i Sławek. 15


    Data: 10.08.2020, Kategorie: Anal Lesbijki Sex grupowy Autor: ---Audi---

    ... wzywa...
    
    - Bo jestem szybki, jest Pan zatrudniony, jaka pensja wchodzi w rachubę...?
    
    - Ok 5 tysięcy na rękę.
    
    - Dam 3, i premię od wyników.
    
    - Kto ustala jej wysokość ?
    
    - Ja.
    
    To on przyszedł do mnie, on potrzebuje tej roboty, zobaczymy jego determinację...
    
    - A będzie ta premia zawsze ?
    
    - Tak.
    
    - To się zgadzam, nie zawiodę Pana.
    
    - Mam nadzieję, od kiedy Pan zacznie...?
    
    - Od dziś.
    
    - Ok, tu jest umowa o poufności i tajemnicy zawodowej, proszę przeczytać, i jeśli się Pan zgadza, podpisać.
    
    - Mocna ta umowa, praktycznie będę Pańskim...
    
    - Zaufanym człowiekiem, który tylko przede mną się będzie tłumaczył, a jeśli nie...
    
    - Rozumiem, wiem co Pan może... proszę...podpisana.
    
    - Ok, to jedziemy do banku, zna Pan może gościa Przetakiewicz ?
    
    - Nie.
    
    Gdy wchodziliśmy do banku było pusto. Oddział niewielki, ale fajnie urządzony, z gustem, kwiaty, obrazy i reklamy.
    
    - Do Pana Przetakiewicza...
    
    - Dyrektor jest zajęty.
    
    - To proszę mu powiedzieć, że ma być wolny...
    
    Zdziwienie panienki olbrzymie, ale poszła.
    
    - !0 minut proszę poczekać.
    
    Wyjaśniłem Panu Adamowi, przeszliśmy na ty, że tworzymy zakrojoną akcję na wielu płaszczyznach, i ten bank z kredytem dla ojca Sławka jest kluczowy.
    
    - Dyrektor prosi.
    
    - Witam Panów, czym mogę służyć...
    
    -Przychodzimy z dobroci serca, jako ludzie, którzy uratują Pańska dupę...
    
    - Nie rozumiem...
    
    - Udzielił Pan kredytu firmie Pana W...
    
    - To są poufne sprawy...
    
    - Posłuchaj gościu, za ...
    ... jakiś czas przyjdziesz do mnie na kolanach, abym uratował ten zapyziały oddział i twoją dupę od wielkich kłopotów, przychodzę dziś się przedstawić, jestem Robert..Z.., tu jest moja wizytówka i trzymaj ją na sercu. Jeśli ktoś się dowie o mojej wizycie, a w szczególności Pan W... to nici z dobroci serca, skalkuluj, ale gęba na kłódkę. Jestem właścicielem lokalu " Bas... " dowiedz się wszystkiego, a za tydzień chcę wycenę całego zakładu W... maszyn i ziemi, dokładnie.
    
    - Ale...
    
    - Nie ma ale, masz żonę, dzieci, kredyt ...? To kurwa słuchaj, a nie gadaj. Mój człowiek przyjdzie, wskazałem na Adama, za tydzień i nie nawal.
    
    - Szefie, aleś mu pojechał...
    
    - Jestem Robert...mówiłem...
    
    - Ale i szefem... nie zawiodę cię... coś mam zrobić jeszcze ... ?
    
    - Masz kontakty w księgach wieczystych ?
    
    - Mam.
    
    - To wszystko na temat działek i przyległych terenów Pana W... od fabryki stolarki...
    
    - Znam, już załatwione.
    
    Przez kilka dni miałem ciężkie treningi, nie zaglądałem do laptopa, a moja wyjechała w czwartek ze Sławkiem. Wiem, bo przyjechał po nią. A niech jedzie, nie mogę na nią patrzeć jak jest w pobliżu, zbyt wielkie emocje we mnie wyzwala. W piątek pojechałem do matki, zrobiłem jak zawsze zakupy, dochodziła 10 rano, a u niej rolety były zaciągnięte. Pukam, nic, dzwonię telefonem, słyszę jego dźwięk, ale nadal nic. Otworzyłem własnymi kluczami, matka leżała w łóżku... nie żyła. Boże... poznałem od razu... moja mamusia... Karetka, reanimacja, nic, odeszła...w śnie. ...
«1234...9»