Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział V - Opowiadania Erotyczne

Z Pamiętnika Młodszej Siostry. Rozdział V

... obiad.

Właściwie – całkiem słusznie i lepiej dla mnie. Sukienka, którą miałam na sobie, należała raczej do tych „wyjściowych”, w dodatku – miałam w prawej dłoni telefon, a ze względu na ubiór nie mogłam nigdzie go schować.

Kroki skierowałam więc do pokoju, stukając cichutko obcasikami, gdzie przy stole siedział tata, czytając jakąś gazetę. Niezbyt interesowało go to, że weszłam – brat odziedziczył charakter prawdopodobnie po nim, czego zresztą od zawsze się domyślałam.

- Cześć, tato.

Dopiero wówczas spojrzał na mnie, a ja tylko czekałam na komentarz dotyczący mojego wyglądu… A byłam pewna, że go skomentuje.

- Cholera, Paulinko! Jak ty ślicznie wyglądasz! Na randkę idziesz?

Sądząc po zapowiedziach braciszka – być może i wkrótce pójdę.

- Nie, tato… Upał straszny, więc ubrałam się zwiewnie – odpowiedziałam, w duchu śmiejąc się, że w ogóle nie założyłam na siebie majtek.

- Upał – upałem, ale nie nazbyt elegancka ta sukienka?

- Oj, tam… Wspólny rodzinny obiad, pierwszy raz od dawna.

Podeszłam do stołu i oczywiście usiadłam na wprost starego, zostawiając wolne miejsce obok siebie dla braciszka, a telefon położyłam na stole. Nie trzeba było długo czekać, a wszedł do pokoju razem z mamą – oboje nieśli po dwa głębokie talerze.

A, no tak… Niedziela – rosołek. Nic się nie zmieniło.

Jarek jeden z talerzy położył na wprost mnie, natomiast d**gi – obok, od razu zajmując miejsce i oczywiście natychmiast na nim siadając.

Mama usiadła obok ojca, a to, ...

... o co zapytała, wytrąciło mnie na moment z równowagi… Tym bardziej, gdy poczułam dłoń braciszka, przesuwającą się po mojej lewej nodze, od kolana, aż po udo…

- Jak tam stosunki między wami?

Ona chyba coś wie… Rozumiem, że słowo „stosunki” oznacza też układy czy ogólne relacje, ale powiedziała to ze specyficznym uśmieszkiem na twarzy. Całe szczęście, że brat przestał już „jeździć” dłonią po mojej nodze, bo sama nie wiem, co mogłabym odpowiedzieć…

- Jest… Jest świetnie, mamo. Dogadujemy się z Jarkiem jak nigdy dotąd.

Mama uśmiechnęła się tajemniczo, po czym pochyliła nad talerzem i zaczęła jeść zupę – identycznie zresztą, jak ja i stary… Tylko braciszek nie wyglądał na „głodnego”, bo bez przerwy bawił się swoim telefonem, jedynie od czasu do czasu zaczerpując łyżkę z talerza…

I w tym momencie, z mojego telefonu, na cały pokój rozległ się dźwięk otrzymanej na komunikatorze prywatnej wiadomości, z powodu czego niemal aż podskoczyłam…

- Czujesz się dumna, dziwko?

A poniżej link, do jednej z najpopularniejszych stron z filmami porno…

Nie, niemożliwe, że to zrobił. Po prostu niemożliwe…

Profil o nazwie „Paula Star”… A w avatarze – ja. Dokładnie moje pomalowane na mocną czerwień i wydymane w dziwkarski sposób usta, zwisające z szyi serduszko, choć najbardziej wyeksponowanym elementem były moje cycki, w chwili, gdy ściskam je ramionami…

Tak, bardzo dobrze pamiętam ten moment… Na szczęście, fotka nie pokazywała w całości mojej twarzy (właściwie – oczu), a ...