Dziecko. 8
Data: 15.08.2020,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
Zaczynało już być ciemno, dzień był pochmurny, ciężkie chmury... szybko do młodego, oj... nie szybko... nogi mnie bolą, nie mam prawie siły... muszę zacząć chodzić na tę siłownię, bo seks mnie wykończy, chociaż dałam dzisiaj radę dostać 5 orgazmów, jest poprawa. Dupka zaczynała się odzywać, dostała dzisiaj... za wszystkie czasy
- Jesteś w domu ?
- Tak,
- Wracam się przebrać...
- Ok.
Nie jest zły układ z nim, teraz to już wpadłabym na całego, a tak, mam przyjemności, jak i możliwości ukrycia swych postępków...
- Słabo Pani wygląda...
- To znaczy ?
- Cała rozmazana i ... zmęczona... dobrze było ?
- Jak cholera, wypierdolił mnie za wszystkie czasy...
- Jak Panią brał ?
- Po co ci to ?
- Wieczorem sobie zwalę...gdy będę myśleć o...tym
Była siódma, jeszcze mam z godzinę zanim wróci mąż...
- Zwal teraz, jak będę się przebierać...pokażę ci wyruchaną dupę po 4 orgazmach... zsikałam się, tak byłam podniecona, a Anka lizała mi cipkę w tym czasie, pewnie połknęła małe co nieco...
- Byłyście dwie na jednego ?
- Tak, i było zajebiście...
- Zazdroszczę mu...
- Jesteś za cieńki na dwie takie dupy jak my...ale całe życie przed tobą...nie martw się młody...
- Piękna jest Pani i wie, że... pożądam...
- Wiem... ach... może jednak wyliżesz mi trochę dupkę, bo zaczyna piec, a ostatnim razem byłeś taki cudowny, ale nie dam włożyć, bo naprawdę mnie boli...pamiętaj.
Jego język działał jak balsam, było znowu cudownie, oparłam się o ...
... ścianę, bo nogi są za słabe...wygięłam się, zamknęłam oczy... zaczynałam odpływać... dotykał mnie delikatnie, czasami rozszerzał półdupki, czasami dotykał ud, a gdy zaczął muskać mój brzuch dostałam ciarki... gówniarz wyrabia się... czułam jego uczucie, jego pożądanie, i jego oddanie dla mnie... ani razu nie był nachalny, lizał i całował tyle, na ile mu pozwalałam...
Przyciskał mnie delikatnie za uda, mając palce przy samej cipce, ale nie pozwolił sobie na dotknięcie jej...
- Zwalasz sobie ?
- Nie... chcę przedłużyć tę chwilę w nieskończoność...
- Nie mam tyle czasu... daj zwalę ci sama...
Odwróciłam się, chwyciłam kutasa i patrząc się w jego oczy, zaczęłam mu walić...
- Mogę dotknąć piersi ?
Rozchyliłam bluzkę, oczywiście nie miałam stanika, a głupia brodawka stała i wrzeszczała...pocałował ją...polizał...objął wargami i wciągnął do ust... a ja poczułam jego język na cipce... jakie dziwnie uczucie... on liże mi brodawkę, a czuję jakby lizał mi cipkę... co się dzieje... zaczynam robić się wilgotna już za mocno, czuję to... zaciskam uda i walę mu coraz szybciej...
Spojrzał się prosto mi w oczy...
- Kocham Panią....
I zaczął lać... nie zwróciłam uwagi, ale prawie wszystko poleciało na cipkę i uda, byłam już w połowie drogi do odlotu, i waląc mu, nie odwróciłam jego członka, całe szczęście, że jestem po okresie... ale cholera znowu cała do wytarcia...
Trochę się zmieszał...
- Przepraszam najmocniej....
I wtedy powiedziałam odruchowo...
- Nigdy ...