1. ONE XVI


    Data: 15.08.2020, Kategorie: Pierwszy raz Anal Brunetki, Dojrzałe Oral Autor: janeczeksan

    Usiedli przy stole, wypili po łyczku Martini. Kochali się tego wieczoru jeszcze kilka razy, aż w końcu zmęczeni usnęli wtuleni w siebie. Budzik rano przywrócił ich do rzeczywistości. Jan jako drugi pomału wstał, błędnym wzrokiem szukał swej namiętnej kochanki. Usłyszał odgłosy krzątania w kuchni, więc powlókł się w tym kierunku. Krysia stała przy stole, kroiła chleb coś przy tym nucąc pod nosem. Chłopak patrzył na nią ubraną w jego koszulę, spod której wystawała krągła pupa. Nie wytrzymał. Wykorzystując poranny wzwód prawie podbiegł do dziewczyny, przycisnął ją do siebie jedną ręką, drugą naprowadził sterczącego kutasa na ciasną pipkę i popchnął energicznie. Wszedł w nią bez problemów, Krysia odłożyła chleb i nóż i pochyliła się nad stołem, jeszcze bardziej wypinając pupę, długie, ciemne włosy zasłoniły uśmiechniętą twarz. Tempo, z jakim zajął się dziewczyną zasługiwało na uznanie, króliki mogły brać z niego przykład. Dziewczyna krzyknęła, zgrabne nogi ugięły się w kolanach i prawie uklękła. Twardy drąg wyskoczył z pipki, zaczął bujać się między udami chłopaka, ale sekundę później był już w namiętnych usteczkach. Wystrzelił porcję nasienia, potem następną, sam też niemal klęczał.
    
    Takie śniadanie, to rozumiem – Krysia patrzyła na chłopaka rozmarzonym wzrokiem – ale zbieraj się, autobus ci ucieknie!
    
    Masz ogień w pipce... - nie wiedział, co powiedzieć.
    
    Spotykali się każdego dnia, Jan praktycznie przestał nocować w hotelu, zamieszkał u Krysi. Po krótkim czasie ...
    ... zaprzyjaźnił się z Markiem. Chodzili w trójkę do kina, na ciastko do kawiarni, spacerowali w parku. Sąsiedzi już go poznawali, kłaniali się sobie na schodach, czy przed blokiem. Niekiedy przychodził do nich Zenek, wychodzili gdzieś w trójkę, bawili się. Krysia poznała go ze swoją samotną koleżanką, też Krystyną, bywało więc, że w dwie pary szli na potańcówkę, czy na jakiś ciekawy film.
    
    Kochali się z Krysią wszędzie, gdzie tylko się dało. Nie ważne, czy to sypialnia, łóżko, kuchnia, piwnica, kiedy zeszli tam po słoiki, czy nawet balkon w środku nocy – wszędzie było im dobrze. Krystyna potrafiła ubrać się w taki sposób, że sam jej widok wystarczył, żeby kutas podnosił swą głowę. Niekiedy Jan budził się w nocy po bardzo erotycznym śnie, ale okazywało się, że to nie sen, to Krysia dosiadała go, albo ssała sterczącego członka. Jan też w rewanżu wciskał się w jej cipkę w czasie snu.
    
    Jednego mu było żal – „marnowała się” druga dziurka. Bardzo przecież lubił seks analny, nie wiedział jednak, jak zaproponować to dziewczynie. W końcu postanowił coś z tym fantem zrobić, dłużej tak być nie mogło.
    
    Sobota wieczór, nastrojowe światło, jak zwykle Martini, Marek u babci. Jan wyszedł z wanny, jeszcze mokry przytulił się do Krysi. Odskoczyła od niego z piskiem.
    
    Przestań, już się kąpałam!
    
    To nic, wytrzesz mnie? – podał jej ręcznik
    
    Kochali się bez pośpiechu, delikatnie, z czułością. Postanowił działać. Pieszcząc jej cipeczkę przesuwał palce w stronę drugiej dziurki. Nabrał żelu i ...
«1234»