1. ONE XVI


    Data: 15.08.2020, Kategorie: Pierwszy raz Anal Brunetki, Dojrzałe Oral Autor: janeczeksan

    ... nie będę mogła się obrazić, jak ktoś mnie będzie wyzywał i powie „ty w dupę jebana”! - roześmiała się perliście - Ale spróbujesz wsadzić całego? To chyba musi boleć!
    
    Prawda? I jakie to było fajne! A całego miałaś w sobie cały czas, aż jajka odbijały mi się od pipki!
    
    Serio? Nie wiedziałam... - patrzyła na mężczyznę wielkimi oczami.
    
    A więc dopiął swego. Kochali się często, choć już nie tak, jak kiedyś, nasycili się sobą, teraz stawiali na jakość, nie ilość. Przez pierwsze dni znajomości praktycznie nie wychodzili z łóżka, bzykali się jak króliki; Jan dopadał Krysię kiedy tylko wiedział, że Marek nie nakryje ich na tym; dziewczyna nie miała nic przeciwko tym niespodziewanym atakom. Teraz było inaczej. Nie, żeby nie kochali się codziennie, w wolne dni nawet kilka razy, ale woleli delektować się sobą, zaczęli niemal celebrować seks... Od długiego czasu męczył Jana pewien problem, ale usuwał go ze swych myśli. Do czasu... Kupił dziewczynie wibrator, model przypominający wielkością i kształtem jego członek. Teraz dla urozmaicenia kochali się „na kanapkę”. Jak? To proste. Wsuwał wibrator w cipkę, sam wciskał swego ogiera w pupę. Krysia leżała na plecach, więc wsuwając swego przyjaciela, podbrzuszem wciskał wibrator. Sama stwierdziła, że ma wrażenie, jakby kochała się z dwoma partnerami, bardzo ją to podniecało.
    
    No i nadszedł ten dzień, właściwie sobotni wieczór…
    
    Poszli na imprezę do Jacka i Róży. Było jak zwykle bardzo wesoło, wypili pewną ilość alkoholu. Noc była ...
    ... bardzo ciepła, wracali przytuleni do siebie, co kawałek zatrzymywali się i całowali namiętnie. W niewielkim parku niedaleko bloku, w którym mieszkała Krystyna usiedli na stojącej w głębokim cieniu drzewa ławce. Pusta ulica, ławki nie oświetlała żadna latarnia, położył się na niej, głowę oparł na udzie Krysi. Problem powrócił... „Teraz, albo nigdy” pomyślał.
    
    Jestem żonaty, mam córkę… - wyszeptał.
    
    Nie była zaskoczona, przynajmniej takie sprawiała wrażenie.
    
    Domyślałam się tego, ale nie dopytywałam; domyślałam się, ale czekałam, aż sam powiesz.
    
    Wreszcie zdobyłem się na odwagę... Teraz koniec? Mam wracać do hotelu?
    
    Dlaczego? Skoro tobie to nie przeszkadzało, a ja się domyślałam, i mimo to byliśmy ze sobą tyle czasu i pieprzyliśmy się jak króliki – dlaczego mam kończyć? Zanim wyjedziesz przeżyję przynajmniej kilka fajnych orgazmów. A co potem? Kto to wie?
    
    Nachyliła się nad nim, pocałowała w czoło. Rozpięła rozporek jego jeansów, wyciągnęła ze slipów powstającego penisa. Pomasowała go delikatnie, potem wzięła w usta. Chwilkę ssała, podniecała go drażniąc nabrzmiewające jądra. Czując zbliżający się wytrysk wyprostowała się nagle.
    
    No coś ty! – zaprotestował - Jeszcze chwilka!
    
    Żadna chwilka, to kara za ukrywanie faktów. Jeśli chcesz - skończ sobie sam.
    
    Wstali z ławki. Nagle złapał Krysię w pół, odwrócił plecami do siebie, pochylił do przodu, tak, że dłońmi trzymała się oparcia ławeczki. Podniósł do góry spódniczkę, odsunął na bok mokre od śluzu figi i gwałtownie ...