-
Karolina i Robert. 30
Data: 17.08.2020, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---
... Ile ? Zaczęłam się śmiać... - Nie trzeba wiele, ale każda cegiełka zbuduje wielki dom... W ciągu jednego dnia miałam już tyle kasy, że chodziłam dumna jak cholera. Panie Jole aż kiwały głowami, mówiły, że tego nigdy by nie przypuszczały, a za nazwę nawiązującą do matki Olivki dostałam wieki buziaki. Wieczorem Robert powiedział, że wszyscy się zgodzili, mam tylko podać nr konta, bo dodatkowo zrobią odpisy podatkowe... A ja zrobiłam mu specjalne podziękowanie połykając ostatnią kroplę spermy... - To co, teraz będziesz tak każdemu dziękować... ? - Wielu w życiu ludziom musiałam dziękować za dużo mniejsze sprawy... ale nie, już skończyłam z tym... jestem tylko dla ciebie... - A... właśnie... pamiętasz tego kumpla, co mu nie staje... ? - No właśnie, miał przyjść... - Nic nie mówiłaś, myślałem, że się rozmyśliłaś... - Twoje prośby zawsze będą spełniane.... umów ... - Dziękuję.. Na zabój zapomniałam... ale wstyd... Naszym księgowym z biura poleciłam stworzyć fundację.... i wszystkie sprawy papierowe... W kilka dni zrobili wszystko, fachowcy... a każdy zaczął wpłacać kasę na nowe konto. Przelałam wszystkie odsetki i tak ich nie potrzebuję, razem 263 tysięcy, Robert dał 250, jego wspólnicy po 100, nie wiem ile Wojtek da, ale jeszcze pogadamy... W piątek Robert zapowiedział na sobotę gości, tego faceta z żoną... - I co, ona zgodziła się ? - Podobno to ma być ostatnia deska ratunku, gdy nie wyjdzie rozstają się i nawet ją ...
... rozumiem... - Ja nigdy nie odeszłabym od ciebie, nawet jakbyś mi zakazał się pieprzyć... - Teraz tak mówisz... - O nie, pamiętaj, jestem mimo wszystko ci wierna... ( cholera, ugryzłam się w język, ale to tylko z tą sprawą tego gnojka.. ) i byłabym w stanie się poświęcić.,.. - Jakoś ci nie wierzę... - Zabawiałabym się sama, albo z Renią...pozwoliłbyś na coś takiego, prawda... ? - Na kobietę tak, ale na szczęście nie mamy takiego problemu... - Jak idzie kasa ? - Jeszcze się zdziwisz jaka twoja żona jest obrotna... - Już ja wiem jaka jesteś... Poszedł śmiech, dotykania... i piękny pocałunek... nasz seks jest teraz bardzo spokojny.... zresztą, jak mam tyle na głowie, to też jakbym mniej potrzebowała.... W sobotę rano przyszedł Mariusz. Od razu w ślinę... - Jestem nagrzany jak cholera... - Poczekaj, dzieci latają.. i Robert jest... a ponadto są interesy do załatwienia... Tak... moje gadanie i jego ręka w kroku, w kuchni, gdzie każdy może wejść... nerwowo... - Poczekaj... - Przy tobie nie można... Wsunął dłoń pod rajstopy, wślizgnął się pod majteczki i już drażnił łechtaczkę... - Cholera... jęknęłam... - Co... dobrze ci kurewko... ? - Jak diabli... Jeździł palcami, aż zaczęłam puszczać soki... nawet zamknęłam oczy na chwilę... A jednak to jest zajebiste.... ale moment... zaraz ktoś wejdzie.... otworzyłam oczy.. I kurwa... stał Robert... tak jak wtedy z policjantem, ale teraz wiedziałam, że jest... Nie wiedziałam, ...