1. Magiczny królik pomocnik


    Data: 18.08.2020, Kategorie: Anal Podglądanie Hardcore, Autor: eksperyment

    ... oceniłem.
    
    Zatrzymaliśmy się w bocznej alejce.
    
    Byłem bardzo nakręcony. Zaczęliśmy od tyłu. Klęknęła na fotelu, oparła się o zagłówek… Wszedłem w nią bez żadnych oporów. Była mokra i gorąca.
    
    – To zupełnie coś innego… Cudownie… – wyjęczała. – Mocniej chcę!
    
    Przyśpieszyłem, cały czas czując jak narasta we mnie podniecenie.
    
    – Mocniej… – powtarzała.
    
    – Zaraz się spuszczę w tym tempie!
    
    – Nie przerywaj…
    
    Po chwili było po wszystkim. Szczytowałem, zalewając ją spermą.
    
    – Wiesz, a propos tego porównania, ty i wibrator – zaśmiała się. – Jak na razie dość słabo ci idzie.
    
    – Sporo winy jest tu po twojej stronie. Za bardzo mnie rozpaliłaś.
    
    To była odpowiedź, która wprawiła ją w zadowolenie.
    
    – Nie martwi cię, że będziesz mieć konkurenta, który zawsze może? – zapytała.
    
    – Liczę na to, że będę mieć mniej tych nudnych ruchów frykcyjnych, a więcej ustami!
    
    – Zobaczymy czy będzie mi się chciało jeszcze z tobą to robić. Dawaj go!
    
    – Poczekaj jeszcze chwilę.
    
    – Trzy minuty i tak się zmęczył?
    
    – 5 minut. Dobra 3, ale stał od początku spotkania.
    
    – Hmm… Sam widzisz. Daleko ci do tego sprzętu.
    
    – Wiesz co… Męczysz mnie już. Teraz ty 3 minut nie wytrzymasz?
    
    Po kilku minutach rozmów o niczym nagle poczułem jak wraca mi ochota.
    
    – Jaką chcesz pozycję? – spytałem.
    
    – Od tyłu.
    
    Zerknęła na mojego penisa. Właśnie podnosił się. Zaczęła go ssać. Po chwili był już gotowy na 100%.
    
    Wypięła się i zacząłem ją posuwać. Tym razem ostro. Nawet szybko ...
    ... zaczęła jęczeć. Dawałem z siebie wszystko. Po paru minutach szczytowała, głośno krzycząc.
    
    – Zaraz cię ktoś usłyszy! – skarciłem ją.
    
    – Mógłbyś wsadzić mi chuja w dupę, a wibrator w cipkę, jak w porno – odpowiedziała na to.
    
    – Teraz? – zapytałem.
    
    – Tak.
    
    – Później… Zaraz dojdę.
    
    W głowie miałem dymanie jej na dwa chuje, jak w porno. I po chwili spuściłem się.
    
    – Nie mogłeś trochę zaczekać!? – rzekła z wyrzutem.
    
    – Mogłem. Ale nie chciałem.
    
    – Chcę jeszcze raz – oznajmiła.
    
    – Jesteś trochę irytująca – odparłem. – Najpierw mnie rozpalasz, a później chcesz abym działał jak ten wibrator. Nie jestem urządzeniem.
    
    – W takim razie nie chcę już – nadąsała się.
    
    Ubraliśmy się i poszliśmy na spacer po lesie. Czułem się trochę niedoceniony.
    
    Lecz nagle zaśmiałem się w duchu.
    
    – Taki z tego wibratora pomocnik, że mam trzy razy tyle pracy. Ale chcesz to bzyknę cię jeszcze.
    
    – Nie musisz – odpowiedziała.
    
    Wsiedliśmy w auto i zaczęliśmy kierować się stronę szosy.
    
    Myślałem o tym, co chciała zrobić. Czułem że członek znów mi staje i przeszkadza w spodniach.
    
    – Poprawisz go? – zapytałem, wskazując palcem.
    
    Wciągnąłem bardziej brzuch, by mogła wsadzić tam rękę. Chwilę później skręciłem w pierwszą napotkaną alejkę. Byliśmy na obrzeżu lasu.
    
    – Wypinaj się – nakazałem.
    
    Najpierw wsadziłem jej w cipkę, aby nawilżyć sobie penisa. Była bardzo mokra więc po chwili byłem gotowy na jej odbyt. Wszedłem do końca, następnie ona, od dołu, wsadziła sobie ...