1. Samotnia. Część pierwsza


    Data: 21.08.2020, Kategorie: Podglądanie Autor: Pancius

    Zrzuciła na podłogę zwiewną sukienkę. Wygięła ramiona do tyłu w poszukiwaniu zapięcia od białego stanika. Znalazła i sprawnym ruchem palców odpięła go. Biustonosz wylądował obok czarnej sukienki. Spojrzała w lustro. Lubiła patrzeć na swoje nagie ciało. Nie uważała tego za próżność. Wręcz przeciwnie. Długie spacery, jazda na rowerze, basen. O tak, takie ciało samo się nie robi.
    
    Kciukami chwyciła pasek majtek. Kokieteryjnie pociągnęła nimi w dół i w górę, uginając kolana. Uśmiechnęła się. Z chęcią sprawdziłabym się na scenie, pomyślała. Striptease musi być ekscytujący. Ściągnęła majtki i rzuciła je w okolice biustonosza. Spojrzała w odbicie w lustrze na miejsce, które zakrywał ten koronkowy materiał.
    
    – Trzy tygodnie – powiedziała na głos, choć wiedziała że nikt jej nie usłyszy. – Czas najwyższy się tym zająć – wyjęła z szuflady komody przyrządy do golenia. Założyła na stopy japonki i skierowała się do drzwi.
    
    Domek był pusty, a i okolica odludna. Lubiła jeździć z nim do tej samotni. Tylko góry i las. Rozłożyła ręcznik w brodziku prysznica, po czym weszła do kabiny. Chwyciła pokrętło od kranu i delikatnym ruchem pociągnęła. Zrobiła krok do tyłu. Miała nadzieję, że woda nie będzie ani za gorąca, ani zbyt lodowata. Nie była. Dostosowała temperaturę i zwiększyła ciśnienie. Sięgnęła po płyn do kąpieli. Borówkowy. Nałożyła na dłoń i sprawnym ruchem rozmazała płyn na ramionach, piersiach, brzuchu, nogach. Dokładnie zmyła płyn i zabrała się za pozbycie zbędnych włosów na jej ...
    ... wzgórku.
    
    Po zabiegu wyszła z kabiny i niezbyt dokładnie wytarła. Zamierzała się opalać, a lubiła lekko wilgotne ciało podczas słonecznej kąpieli. Założyła japonki i pomaszerowała do pokoju. Z łóżka podniosła telefon komórkowy i słuchawki. Z lodówki wyjęła butelkę z wodą mineralną i skierowała się na taras. Założyła słuchawki i włączyła radio. Fale jej ulubionej stacji rmffm były już ustawione. Rozłożyła ręcznik i położyła się na przygotowanym wcześniej drewnianym leżaku. Zamknęła oczy i poddała się działaniom sierpniowych promieni słonecznych.
    
    Seweryn wyjął z kieszeni klucz do drzwi wejściowych. Włożył go do zamka i przekręcił dwa razy. Był znacznie wcześniej niż planował. Wszedł do kuchni i otworzył lodówkę w poszukiwaniu zimnego napoju. Znalazł jedynie litrową Pepsi, w połowie wypełnioną płynem.
    
    – Mogli zabrać ten cukier ze sobą – odezwał się wyraźnie zdegustowany.
    
    Seweryn niechętnie wziął w dłoń butelkę ciemnego i zimnego płynu i nalał do szklanki. Do ręki włożył długopis i na drzwiach lodówki odnalazł kartkę.
    
    – "WODA!!" – napisał. – Dużo wody.
    
    Wszedł do pokoju. Od razu zauważył otwarte drzwi na taras. Zza leżaka wystawały jasne włosy Wiktorii.
    
    – Już jestem – powiedział.
    
    Nikt nie odpowiedział. Podszedł bliżej. Zauważył zwisający kabel od słuchawek. No tak, pomyślał, złodziej by wyczyścił dom, a ona nic by nie zauważyła.
    
    – Hej! – krzyknął. – Już jestem!
    
    Cisza. Podszedł bliżej i już miał ją szturchnąć za głowę gdy nagle zamarł. Jego oczom ukazało ...
«1234»