Rodzinne pieszczoty
Data: 26.08.2020,
Kategorie:
Incest
Zabawki
Brutalny sex
Autor: Baśka
... przyszedł moment spełnienia, strzelił we mnie, przez chwilę na mnie leżał, ale zaraz wstał i poszedł do siebie na górę. Ja jeszcze przez chwilę leżałam, ale też wstałam, zrobiłam już poranną toaletę i jeszcze na trochę położyłam się do łóżka.
Oczywiście, już nie spałam, bo jeszcze przez dłuższą chwilę czułam jego w sobie. Ale po pewnym czasie wstałam, ubrałam się w obcisłą bluzeczkę i getry, poszłam do kuchni naszykować śniadanie. Marek zszedł, uśmiechnął się tylko do mnie i zaczęliśmy swobodnie rozmawiać na czekające nas dzisiaj spraw. I tak było przez całą sobotę i niedzielę. Załatwialiśmy wszystkie sprawy, ale nie odbyło się również bez kilku zbliżeń. Tak było do poniedziałkowego ranka.
Natomiast pobudka w poniedziałek rano wyglądała już zupełnie inaczej. W pewnym momencie poczułam, że jest ze mnie zdejmowana kołdra, spałam na brzuchu, więc dostałam klapsa w pośladek i usłyszałam głos syna: "Podnieś się na kolana i wypnij Pupę". Byłam jeszcze śpiąca, więc nie bardzo wiedziałam, o co chodzi, dlatego uniosłam pytająco głowę. W tym momencie ujrzałam w jego oczach jakiś dziwny błysk, pierwszy raz to zobaczyłam, a on, klęcząc obok mnie, jeszcze raz już bardzo zdecydowanym głosem powtórzył swoje polecenie. Pomyślałam, że chce mnie od rana wziąć od tyłu, więc wolno uniosłam się na kolanach, mocno wypinając Pupę. Usłyszałam, podeprzyj się na głowie i rozciągnij pośladki. Podparłam się na głowie i rękoma rozciągnęłam pośladki, sądząc, że jest rano bardzo podniecony i chce ...
... wejść w Pupę. Ale po chwili w Brązowej Dziurce najpierw poczułam coś zimnego, a po chwili coś zaczęło się w nią wpychać. Odwróciłam głowę i aż jęknęłam. Marek wciskał mi w Pupę przywiezionego z Hanoweru analny średni koreczek typu Bałwanek, z czarnej, elastycznej gumy, trójstopniowy, 13cm długości, 4,5cm szerokości. Usłyszałam "Nie wiedziałem, że masz takich pomocników, nie masz co jęczeć, ja Ci go i tak wsadzę". Nie miałam wyjścia, zaparłam się, a on wciskał. Zaparłam się, a on wciskał, a kiedy już czułam, że prawie cały we mnie wchodzi, opadłam na łóżko.
Kiedy już tak leżałam, ponownie poprosił mnie, abym uniosła się na kolana, rozsunął mi szeroko nogi i z całej siły wszedł swoją pałką w Cipkę. Jęknęłam znowu z bólu, bo rozpychał się niesamowicie, ale już po chwili wypełniał mnie całą bardo mocno. Każde jego pchnięcie powodowało narastające podniecenie, aż poczułam moment, kiedy zaczął dojrzewać i za chwile mocno we mnie strzelił. Lekko osunął się na mnie, ale po chwili wysunął i nic nie mówiąc, poszedł na górę. Ja przez chwile też leżałam bez ruchu. Dopiero w tym momencie dotarło do mnie, że w łazience na piętrze, w szafkę pod oknem schowałam kuferek z zabawkami. Czego on tam szukał, nie wiem, wiem na pewno, że znalazł moje zabawki. Zastanawiałam się, co będzie dalej. Na to zastanawianie nie miałam zbyt dużo czasu, bo musiałam iść do swojej łazienki, wyjąć Bałwanka i umyć się. O dziwo, wyjęcie go nie było aż takie trudne, umyłam się i jeszcze na trochę położyłam się do ...