(Star Wars) Gościnność Huttów
Data: 29.08.2020,
Kategorie:
gwiezdne wojny,
fan fiction,
Sex grupowy
Brutalny sex
niewolnica,
Autor: AFter
... jej ramię i pociągnęła ją w dół. Oczy Ahsoki otworzyły się szeroko, kiedy ujrzała stojących przed nią Gamorrean. Widziała ich członki, naprężone pod materiałem przepasek biodrowych. Czuła ich mocny, intensywny zapach, od którego robiło się jej niedobrze. Gamorreanie, którzy jeszcze przed chwila zatrzymali się, teraz patrzyli na nią ze złośliwymi uśmiechami.
„Przestańcie natychmiast! Ona jest oficjalną przedstawicielką Jedi i senatu, tak jak ja!” krzyczała Padme, szarpiąc się bezsilnie w łańcuchach. „To się dla was źle skończy!”
„Pana Guango nie obchodzi twój senat ani Jedi. Poza tym, nie sądzi, aby kiedykolwiek mieli się oni o tym dowiedzieć, szczególnie, kiedy obie zasilicie jego harem”, odpowiedział Rodianin, tłumacząc szybko słowa swojego pana, wypowiedziane pełnym pogardy, mlaskającym tonem.
Gamorreanie otoczyli torgutankę, świadomi, że choć skuta i słaba, wciąż jest Jedi, która może chować w rękawie jakieś sztuczki. Dwójka stojących przed nią ujęła w dłonie swoje członki, pocierając je, przez co urosły jeszcze bardziej, ich czubki niemal dotykały jej twarzy. Skrzywiła się z obrzydzenia, patrząc na te obsceniczne gesty. Gorączkowo szukała w głowie jakiegoś pomysłu na ratunek, ale nic nie przychodziło jej do głowy. Czasami w takich sytuacjach ratunek nadchodził w ostatniej chwili, ale chyba jednak nie tym razem...
Jeden z Gamorrean złapał ją za wyrostek na głowie i podciągnął ku sobie. Jego nabrzmiały członek uderzył ją w twarz, zostawiając na niej lepki ślad. ...
... Ocierał się o jej policzki i usta, sprawiając, że Ahsokę przeszył dreszcz. Inny członek dotykał jej lekku, co dodatkowo wywoływało w niej dreszcze, gdyż lekku były często mocno unerwione.
Gamorreanin najwyraźniej dobrze się bawił, widząc, jak twarz Ahsoki wykrzywia odraza i niechęć. W tym samym momencie poczuła, jak Gamorreanin za nią łapie jej lekku i owija je wokół swojego członka. Wydała z siebie zduszony jęk.
„Nie, zostaw mnie, ty śmierdząca paskudo!” krzyknęła, wywołując tylko śmiech. W tym samym czasie Gamorreanin odpiął łańcuch, który biegł od je rąk do szyi. Potem odpiął kajdany, które więziły jej ręce. Jednak Ahsoce nie dane były wykorzystać tę krótką chwilę wolności. Dwójka Gamorrean chwyciła wielkimi, upazurzonymi łapami jej ręce i zmusiła je dotknięcia ich wielkich członków. Poruszali nimi, zmuszając ją do pieszczenia ich męskości, które dzięki temu jeszcze nabrzmiały. Torgutanka czuła, jak jej dłonie poruszają się miarowo do góry i w dół. Były tak wielkie, że z trudem mogła zamknąć na nich palce i w całości objąć je nimi.
Podczas gdy dwójka zmuszała ją od obsługiwania ich rękami, trzeci stanął z boku, a jego duży członek ocierał się o jej wargi, zostawiając na nich gęsty, lepki ślad o nieprzyjemnym smaku. Ahsoka trzymała usta zamknięte. Wtedy Gamorreanin złapał drugiej z jej lekku i zaczął masować i ściskać. Jęk sprawił, że otworzyła usta. Wielki, zielonkawy członek natychmiast wsunął się do środka. Odruchowo próbowała go wypluć, ale dzięki temu szybko ...