1. (Star Wars) Gościnność Huttów


    Data: 29.08.2020, Kategorie: gwiezdne wojny, fan fiction, Sex grupowy Brutalny sex niewolnica, Autor: AFter

    Słabe, migoczące niekiedy, czerwone światło sprawiło, że cela nie była pogrążona w zupełnej ciemności, chociaż nie było w niej żadnych okien. Wykute w skale barwy piasku cztery ściany były nagie. Jedynym wejściem była klapa, która znajdowała się w suficie, jakieś dwa metry na ziemią. Pośrodku tego ciasnego, klaustrofobicznego pomieszczenia siedziała, przykuta łańcuchem do podłogi, padawanka Jedi Ahsoka Tano.
    
    Metalowe obręcze znajdowały się na jej rękach i nogach, połączone łańcuchami z wbitymi w litą skałę obręczami. Siedziała pochylona, a niebiesko białe lekku spływały po jej ramionach w dół. Jej oliwkową twarz zdobiły zygzakowate symbole, charakterystyczne dla jej rasy. W jej dużych, niebieskich oczach przeplatała się cała gama emocji – gniew, wstyd, złość, obawa i niepewność. Ahsoka co chwila łapała się na tym, że nerwowo gryzła dolną wargę, kiedy zastanawiała się nad tym, co może ją czekać.
    
    Ci, którzy ją pojmali, odebrali jej wszystko, z mieczem świetlnym na czele. Ahsoka miała na sobie wyłącznie obcisły, jednoczęściowy strój, który uwydatniał jej wdzięki. Choć nigdy nie mogła uchodzić za taką piękność jak mistrzyni Secura, to jednak nie miała też się czego wstydzić. Jej piersi, choć nie szczególnie okazałe, wyglądały ładnie, zaś ciało miała wygimnastykowane i zgrabne za sprawą długich i intensywnych ćwiczeń. Ahsoka siedziała skulona, ponieważ poza kostiumem nie miała niczego, odebrano jej nawet buty, zakładając, że Jedi potrafią ukrywać przydatne rzeczy w ...
    ... różnych miejscach. Czuła chłód bijący od skał i starała się ogrzać samą siebie.
    
    Nie wiedziała dokładnie, jak długo się tu znajduje, ponieważ kiedy ją tu wrzucono, była nieprzytomna. Kilka razy już zdążyła poukładać w myślach wszystkie wspomnienia z wydarzeń, które do tego doprowadziły. Powierzono jej ochronę senator Padme Amidali. Podobno naciskał na to sam mistrz Skywalker, który powiedział wcześniej Ahsoce, że jej ufa i że chce, aby zadbała o Padme. Pamiętała, że poczuła pewne ukłucie zazdrości, kiedy usłyszała, jakim tonem mówił o pani senator. Ale skoro poprosił ją o to, to była gotowa zrobić wszystko, byle tylko go nie zawieść. No i spartoliła sprawę na całego. Zastanawiało ją, jak mogła być tak głupia, aby nie przewidzieć, że umówione spotkanie okaże się pułapką. Kiedy przybyły na miejsce, ci, z którymi miały się spotkać, leżeli tam już martwi. Ahsoka wyrzucała sobie teraz, że powinna to była wyczuć na odległość. Chwilę potem były obie otoczone. Próbowała coś zrobić, ale otrzymała kilka trafień z blasterów. Choć były ustawione na obezwładnianie, to jeden czy dwa więcej i byłaby martwa. Nie cackano się z nią. A potem obudziła się tutaj.
    
    Zastanawiała się, czy nie mogła niczego zrobić lepiej. Nawet najlepszy Jedi nie zawsze jest w stanie wygrać, gdy strzelają doń ze wszystkich stron. Ahsoka bała się dodatkowo, że przypadkowy strzał trafi Padme. Dlatego zaatakowała od razu, skacząc na wroga, aby tylko nie strzelano w kierunku pani senator.Liczyła, że wywoła przy tym dość ...
«1234...9»