MW-Prolog Rozdział 8 Malenka
Data: 31.08.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... wody. Biorę dyżurną butelkę oliwki, połowa dla niej, połowa dla mnie. Rozprowadzamy ją sobie nawzajem po całym ciele. Wskakujemy do basenu i zaczynamy zapasy.
Jakże wyślizguje się to zwinne śliskie ciało z moich uścisków! Już, już się zdaje, że ją mam i nagle trzymam tylko powietrze. Maleńka z kolei nie może się na mnie utrzymać, wskakuje na mnie, poczym ześlizguje się raz za razem mimo rozpaczliwych wysiłków. Mógłbym jej pomóc ale to ześlizgiwanie się jest takie przyjemne… Widok jej naoliwionego Pierożka rozpłaszczonego o moje biodro i zsuwającego się coraz niżej – bezcenny.
Dopasowuję się do aktualnego nastroju Maleńkiej:
- Jak widzę twoją cipę rozpłaszczoną na moim udzie to mi sperma zbiorniczki rozsadza.
- To wsadzaj kutasa w tę cipę i zredukuj sobie ciśnienie!
- W dziób ci wsadzę, jak się nie zamkniesz i nie przestaniesz świntuszyć. Udławisz się spermą!
- To już w piździe ci nie staje? Tylko w buzi czasem drgnie?
- Tylko poczekaj, tak cię przerżnę, że ci dupą wyjdzie
- Kurewsko romantyczny jesteś!
- A z ciebie romantyczna kurwa! – walę z grubej rury. Może ze zbyt grubej?
Ale nie, Maleńka ryczy ze śmiechu.
- Trzymaj mnie bo się zleję!
- Czym prędzej łapię ją za Pierożka. – Faktycznie sika!
- Jesteś cudowny! I teraz i przedtem, kurewski romantyk!
- No, teraz sobie zasłużyłaś!
- Na co?
- Na rżnięcie!
Sprawdzam palcami cipkę – śliska i lepka w środku. Dobra dziewczynka. Podnoszę ją za pośladki, na szczęście oliwka już się ...
... częściowo zmyła, Maleńka jedną ręką się przytrzymuje, drugą wprowadza w siebie kutasa, potem już obiema obejmuje mnie za szyję. Nogi ma splecione na moich biodrach. Przesuwam się w ciasnym tunelu, czuję pulsowanie ścian, dobijam do końca. Podnoszę Alę za pośladki wysuwam się z jej cipy z cichym cmoknięciem; puszczam pośladki i Ala mimo swoich wysiłków zsuwa się powoli po moim śliskim od oliwki ciele a jej cipa nasuwa się ponownie na mój maszt, aż pierożek ginie w moich włosach łonowych. I jeszcze raz i jeszcze… pieprzymy się w wolnym tempie, czujemy narastającą rozkosz. Maleńka zaczyna poruszać biodrami, dobija mocno cipą przy każdym suwie, jej tyłeczek wytrwale i jakże rozkosznie pracuje w moich dłoniach. Odnajduję słoneczko i wwiercam się w nie śliskim palcem.
- O tak! Tak mi rób! Rżnij mnie w obie dziury! – krzyczy Ala.
Drążę głębiej, dobrze naoliwiony palec wchodzi bez oporu aż do końca. Przez ściankę pochwy czuję swojego kutasa sunącego w głąb pizdy. Mówię to Ali.
- Następnym razem sama sobie wkładam palec w dupę! Też chcę mieć taką przyjemność.
Teraz suwam palcem w jej pupci, koordynując ruchy z sytuacją w pochwie – tu wkładam, tam wyjmuję. To wyraźnie działa na Maleńką, ciasną cipę wypełniają soki, ścianki pulsują, napierają na mnie. Ala, cała rozedrgana, gryzie mnie w ramię. Zwalam cały ładunek swojej plazmy w jej cipę. Chwilę długą jak wieczność tak trwamy, wreszcie zsuwa się ze mnie, ściska ręką Pana Pierożka i ucieka z wody. Staje w rozkroku na krawędzi ...