Dziewczyny Erica 7 - Laureen
Data: 09.09.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
#Futro #Fetysz
Kilka tygodni później wrócił zadowolony do domu. Udało mu się upolować lisa, piękny okaz, idealny do nowego futra dla dziewczyn. Tak bardzo napaliła go wizja Angeli w czarnych lisach masującej mu ptaszka swoimi ciężkimi skarbami, że zapragnął skorzystać z nich już teraz.
Wrzucił wyprawioną skórę do pracowni, gdzie prawie gotowych było kilka nowych futer i wszedł do domu, szukając blondynki. Jednak zobaczył tylko plecy Laureen, która stała przy kuchni.
- Cześć, - zaczął. - gdzie Angela?
- Nie ma jej. - odparła, nie odwracając się. - Poszła do lasu, zbierać chrust.
- A Melody?
- Poszły obie. Sam przecież mówiłeś, żebyśmy nie chodziły tam same.
- Kiedy wrócą?
- Nie wiem, może za dwie godziny... - odwróciła się i spojrzała na niego swoimi ciemnymi oczami. - A ty... Masz ochotę, prawda?
Kiwnął potakująco głową.
- To może... Może ja zrobię ci dobrze? - zapytała nagle.
- Naprawdę chcesz tego? - zdziwił się.
- Przecież nie będziesz siedział tutaj przez ten cały czas i czekał na nie, pożerając mnie wzrokiem. Mam zupę do dokończenia. Zrobię ci rączką, dobrze?
- Ubierzesz futro? - zapytał.
- Oczywiście. Wiem jak na ciebie działa. Zdejmę też suknię, byś mógł dotykać moich piersi. Bardzo to lubisz robić, gdy Angela cię masuje…
Na samą myśl o tym, że wreszcie Laureen sama zaproponowała mu masaż była ekscytująca. Do tej pory robiła to zaledwie kilka razy, tylko na szkoleniu Melody.
A co tego będzie tylko w wilkach! Jak bardzo mu ...
... się w nich podobała! Kształtne, coraz większe piersi, częściowo ukryte pod puszystym futerkiem. Aż poczuł przyjemny skurcz z podniecenia, które było chyba większe niż przy pierwszym razie z Angelą…
Ściągnął spodnie i usiadł na łóżku, patrząc na brunetkę, która zdjęła przez głowę sukienkę i nago podeszła do wiszących futer.
- Które mam ubrać? - zapytała, głaszcząc swoje.
- Twoje wilki. - pewnie odparł Eric. - Wyglądasz w nich pięknie.
- Dziękuję. - podsłuchała jego wyboru.
Ubrała ciężkie futro. Mimo że nie okazywała tego Ericowi, bardzo je lubiła. Czuła się w nim bezpieczna, nawet gdy było rozpięte, a podniecony myśliwy ssał jej piersi.
Teraz przejrzała się w lustrze. Czarne, błyszczące włosy pięknie kontrastowały z bielą i szarością wilków. Cudownie w nich wyglądała i nic dziwnego, że tak bardzo mu się w nich podobała.
By jeszcze bardziej zwiększyć efekt, do futra dołożyła toczek. Teraz cała była otoczona puszystością. Lubiła ten stan i dlatego często, gdy kochała się z Angelą, nosiła wilki tylko dla swojej przyjemności. A teraz sprawi ją Ericowi w taki sposób jaki może…
Zostawiła lustro i po chwili była już obok niego. Najpierw rozsunęła poły futra by mógł obejrzeć jej coraz bardziej dorosłe ciało. On niecierpliwie wyciągnął ręce do jej piersi.
- Wiedziałam, że ci się spodobają, od kiedy Melody powiedziała, że chciałbyś między nimi trysnąć. - rzekła, klękając tuż przed nim, tak że mógł głaskać i dotykać zarówno miękkich wilków, jak i jej piersi. - ...