Dziewczyny Erica 7 - Laureen
Data: 09.09.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
... drażni okolice otworka. Ale to co zobaczył później znów go zaskoczyło.
Nagle Angela złapała za pupę Laureen i mocno rozchyliła pośladki. Zobaczył jak węższy otworek rozszerza się. I ona zaczęła go lizać! Powolnymi, metodycznymi ruchami.
Usłyszał głośnie jęknięcie brunetki. To jeszcze bardziej zmotywowało jej przyjaciółkę do działania. Teraz dokładnie nawilżyła wejście i przysunęła do niego palec wskazujący.
Gdy zaczęła go wsuwać do środka, to Laureen aż krzyknęła. Ale z rozkoszy, a nie bólu. Angela wsunęła palec aż do połowy i zaczęła nim poruszać. W przód i tył, w przód i tył…
Nie spodziewał się reakcji. Ciało brunetki aż zesztywniało, a potem wyprężyło się w gwałtownym orgazmie. Krzyknęła tak głośno, że nie spodziewał się że ma tyle siły w płucach.
Zrozumiał, że Laureen właśnie dotarła do tej magicznej krainy rozkoszy. Widok tego był strasznie podniecający. Tym bardziej, że Melody wcale nie przestała być jego ulubioną amazonką.
Spojrzał na nią. Rudowłosa też obserwowała miłosne zapasy swoich przyjaciółek. Ale nie zapomniała o swojej przyjemności. Regularnie unosiła się i opadała na jego sztywny członek, jednocześnie ściskając swoje rosnące piersi, które wreszcie były czymś więcej niż tylko guziczkami.
Tuż obok Angela właśnie dochodziła, bo Laureen odzyskała kontrolę nad swoim ciałem i zdwoiła wysiłki. A on sam też już był na ostatniej prostej, wąska norka rudej tak mocno go otaczała, że nie miał żadnych szans.
Gdy blondynka jęknęła, oznajmiając ...
... swój orgazm, to on nie mógł już nawet zacisnąć mięśni. Poczuł niekontrolowany skurcz i wystrzelił w łono Melody.
Ta zaśmiała się głośno, czując w sobie siłę jego wytrysku. Aż ją podrzuciło do góry. Jej norka wsysała w siebie każdą kroplę jego płynu. Ale nie dotarła do mety, za wolno go ujeżdżała by sama dojść. Dlatego potrzebna będzie druga runda.
- Wszyscy mieliście orgazm, a ja nie. - udała płaczliwy ton. - Czy pomożecie naszemu Ericzkowi dojść drugi raz?
Po chwili myśliwego z każdej strony otaczały futra. Angela położyła się po jego lewej stronie, prawą zajęła Laureen. Obie teraz tuliły się do niego i głaskały puszystymi rękawami. A Melody ruszyła w galop…
Trzy dni później wrócił z pracowni i znów w domu zastał tylko Laureen. Stała naga w lustrze i obserwowała swoje ciało.
- Gdzie dziewczyny?
- Naprawdę to cię teraz interesuje? - zapytała, prezentując mu się w całej okazałości.
Wyglądała jak córka Królowej Śniegu. Od momentu wyjazdu z sierocińca nie ścinała włosów, więc sięgały jej już do połowy pleców. Były tak czarne, że aż widział błyski niebieskiego między nimi. Teraz w zimie skóra stała się prawie biała, nie mógł dojrzeć ani jednej skazy na jej ciele. Biodra się zaokrągliły, piersi urosły. Była kobietą.
Z haka zdjęła swoje wilki i toczek. Podeszła do Erica i uśmiechnęła się.
- Dziewczyny wrócą za jakieś 15 minut. Chcesz do tego czasu trysnąć mi do buzi?
Nie odpowiedział, więc wręczyła mu jego fetysz.
- Ubierzesz mnie?
Odwróciła się do ...