Życie lubi zaskakiwać - Noworoczne szaleństwa
Data: 18.09.2020,
Kategorie:
Nastolatki
rodzina,
Incest
zakazany owoc,
Autor: CichyPisarz
... wyrwać gorącego prącia z ust, wciąż robiła mu soczystą laskę. Młodzian też nie wytrzymywał podniecenia i po kilku wymagających sprawności ruchach, umieścił głowę między udami nastolatki, a jego język szybko odnalazł interesujący go wilgotny obszar. Zupełnym przypadkiem tak ustawili swoje ciała, że po chwili robili klasyczne 69. On leżał na plecach, a ona siedziała okrakiem kroczem nad jego głową, wciąż zasysając prącie. Zaśmiali się głośno, uświadamiając sobie, jak teraz wyglądają, ale to trwało tylko moment, szybko wrócili do sprawiania sobie przyjemności. To było pierwsze 69 w życiu Mai, Włodi doświadczył już tego z jej mamą, teraz miał porównanie, chociaż zrobił to dopiero po wszystkim. Teraz oddali się ekstazie. Po kilku minutach zmagań, zrobili sobie przerwę, w sumie trochę zostali do tego zmuszeni. Nagle usłyszeli odgłosy zajeżdżającego przed dom samochodu. Przestraszyli się, że to rodzice wrócili wcześniej niż zapowiadali. Spanikowali, przecież byli nadzy, w salonie na kanapie, i to w biały dzień. Włodi szybko podbiegł do okna wyglądającego na podjazd, ale zdążył już tylko dostrzec tył odjeżdżającego samochodu. Uff, ktoś tylko nawracał na ich podwórzu, czasem się to zdarzało. Odwrócenie uwagi od cielesnych uciech, wymusiło na nich przerwę, żadne z nich nie protestowało. W tym czasie chłopak poszedł zamknąć bramę, by sytuacja się nie powtórzyła, a gdyby naszła ich ochota na kontynuowanie, alarm docierający do uszu od otwieranej bramy, pozwoliłby im zareagować na czas. ...
... W sumie to nawet dobrze wyszło z tym nieproszonym gościem. Dobrze, że nie było tu wtedy jego taty, pomyślał Włodi, bo ojciec nienawidził tego typu zachowań sąsiadów, czy innych przypadkowych kierowców, cenił sobie nienaruszalność prywatnej własności.
- Włodi, ile ty możesz? Może już wystarczy?- narzekała Maja, kiedy chłopak wcisnął dłoń w jej majtki. Zdawała się mówić poważnie. I tak było. Czuła już zmęczenie częstymi zabawami. Było fajnie, co tam fajnie, było cudownie, ale co za dużo to niezdrowo. Czuła już znużenie, a pieszczotami nasyciła się już wystarczająco, w sumie teraz godziła się na wszystko, by on był zadowolony, robiła to dla kuzyna. Dała mu do zrozumienia, że ma już dość, ale nie zabroniła mu ją dotykać. Dziwnie się czuła stojąc w kuchni z dłonią w kroczu, ale po chwili znowu zawitała w jej umysł pogoda ducha i to ciepło rozchodzące się w podbrzuszu. Kolejne minuty spędzili na sofie, a koniec nastąpił, gdy uznali, że są znużeni, Włodi nie liczył już na kolejny wytrysk. Gdyby tak było, dziewczyna musiałby robić mu loda chyba z pół godziny. Sam czuł zmęczenie, podniety stały się mniej intensywne, a ciało Mai chwilowo mu spowszedniało. Zrobili sobie przerwę na dokończenie kolejnego filmu. Jakie tam dokończenie, po prostu próbowali zająć myśli czymś innym niż cielesne szaleństwa.
- Jak tam młodzieży? Wyspaliście się, odpoczęliście? - rzucił na przywitanie tata Mai.
Nastolatki spojrzeli po sobie, przypominając sobie słyszane nocne ekscesy. Oboje pomyśleli to ...