Część pierwsza
Data: 21.09.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Wizje realne
... będzie mój.
Albo to ja będę należeć do niego.
Pozwoliłam sobie odpłynąć, przymknąć oczy.
Wstyd wyskoczył na pierwszy plan.
Mężczyzna zadbał, by poprawić moją bieliznę i sukienkę. Oznajmił, że idzie przyprowadzić faceta spod baru, lecz zanim to zrobił, złapał mnie ręką za twarz i zmusił do spojrzenia na niego.
Palec drugiej dłoni ostentacyjnie włożył sobie do ust i oblizał.
Ten, którym mnie pieścił.
I zostawił bez słowa.
Po chwili jednak miałam już towarzystwo.
Postawił mi drinka, rozmawialiśmy. Mało z tego pamiętałam. Szczególną uwagę zwracałam na jego ruchy, sposób bycia, zapach perfum. Mieliśmy odrobinę prywatności w tym wszystkim, partner gdzieś zniknął, a reszta uczestników przeniosła się do dalszej części sali.
Brunet kusił, uwodził i... był w tym doskonały. Zmiękczył mnie, więc nici z mojej dominacji. Wcale na nią nie liczyłam. (No, może odrobinę.) Dokończyliśmy drinki i zapadła cisza. Nie była niezręczna, raczej pełna oczekiwania.
- Idź po niego.
- Słucham? - Wydawało mi się, że mogłam się przesłyszeć. Jednak następne zdanie sprawiło, że zrobiłam się mokra jak nigdy. Pragnęłam przyspieszyć czas.
- Chcę, żeby był przy tym, jak będę cię pieprzyć.
Odeszłam od baru, z marnym skutkiem próbując poprawić sukienkę. Po chwili dałam sobie spokój. Rozejrzałam się po sali i znalazłam osobę, z którą natychmiast potrzebowałam zniknąć.
***
Poszliśmy do osobnego pokoju. Świadomość, że tej nocy nie będę tylko patrzeć, porażała. ...
... W towarzystwie dwóch mężczyzn, lekko pijana, przestraszona, jednak maksymalnie podniecona. Oczekiwałam na dalszy rozwój wypadków.
Brunet z baru nie czekał, wplótł rękę w moje włosy i mocno, natarczywie przyciągnął do siebie i pocałował głęboko w usta. Zajęczałam podczas tego pocałunku, który pobudził mnie jeszcze bardziej. Nie potrzebowałam żadnej gry wstępnej. Chciałam poczuć jego kutasa w sobie i nie obchodziło mnie, że ktoś na nas patrzy. I, że tym “kimś” jest mój partner. Staczałam się.
Pogrążałam w sobie i o to jemu chodziło. Chciał uwolnić ze mnie żądze i wydobyć na sam wierzch.
Pragnął suki. Więc zaraz miałam nią być.
Przyszły kochanek odwrócił mnie tyłem, opierając o łóżko. Lekko się zachwiałam i pomógł mi w utrzymaniu równowagi. Kolanem zmusił, bym stanęła w rozkroku.
Zadarł sukienkę aż do pasa i między łopatkami poczułam napór jego ręki, pod którym musiałam się ugiąć. Stałam wypięta. Czułam, że zsuwa mi majtki i jęknęłam.
Nie było odwrotu.
Nie zamierzałam protestować. Przymknęłam oczy i przygryzłam lekko wargę, by uciszyć niepokój w głowie.
Chciałam spróbować i przyjąć wszystko, co miał mi dać. Zaczął od klapsa. Uśmiechnęłam się. Czy aż tak łatwo było mnie rozszyfrować? Następny klaps.
Mmm...
Mężczyzna wsunął we mnie palec.
Potrzebowałam czegoś większego. Brunet chciał chyba sprawdzić moją cierpliwość, bo bawił się ze mną.
Spojrzałam w stronę swojego partnera, który obserwował całą scenę ze stoickim spokojem, siedząc w ...