Kuzynka Agnieszka (III)
Data: 28.09.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Brutalny sex
Dojrzałe
Autor: Baśka
... wypięłam ją lekko do tyłu. Igor jedna ręką przesuwał słuchawkę prysznica w dół, drugą ręką zmywał wodę z ciała.
Doszedł do Pupy i jakby chcąc dokładnie ją umyć, zaczął przesuwać słuchawkę w dół. Ja rozsunęłam nogi, on wsunął ją w samo krocze i poczułam strumień ciepłej wody obmywający Cipkę. Przesunął ją znowu do góry, na poziom kości ogonowej i zaczął opuszczać w dół, ale tym razem wcześniej przesuwała się jego dłoń. Gdy doszła do Cipki, jakby w sposób naturalny jego palec w nią się wsunął. Ja jęknęłam z podniecenia, Igor spokojnie stwierdził, tam też trzeba umyć. Wykonał jeszcze kilka ruchów palcem w Cipce i zaczął rękę przesuwać do góry, a natrafiwszy na gniazdko Pupy zaczął je delikatnie pocierać. Ale ta delikatność po chwili przeszła w pewnego rodzaju natarczywość i jego palec wsunął się w Pupę. Znowu zaczęłam jęczeć, bo nie wiem, jak to jest u innych pań, ale moja Pupa jest bardzo wrażliwa i takie pieszczoty bardzo mnie podniecają.
Delikatnie obróciłam się w kierunku armatury, oparłam jedną rękę o nią, mocniej wypinając Pupę, drugą ręką sięgnęłam w kierunku jego pałki, która okazała się już być w bojowym nastroju. Igor na moment przerwał spłukiwanie mnie, wziął z półki żel pod prysznic i kapnął kilka kropli na początek rowka Pupy. Żel spływając wypełnił rowek, wówczas Igor jedną ręką rozsunął delikatnie pośladek, drugą dostawił do gniazdka Pupy swoją pałkę i praktycznie bez oporów w nią wszedł.
Żel trochę szczypał, ale wrażenie z pobytu pałki w środku było ...
... bardzo mocne. Wypełniał mnie bardzo głęboko, aż przyszedł moment wypełnienia jej dużą ilością płynu namiętności. Nie zdążył się wysunąć, kiedy przyszła Agnieszka, śmiejąc się z nas, że mało nam małżeńskiego łoża, jeszcze musimy zajmować łazienkę. Ale Igor nic z tego sobie nie robił, opłukał nas, owinęliśmy się w ręczniki i uciekliśmy do łóżka.
Tak dosyć długo leżeliśmy spokojnie, odpoczywając po wcześniejszych pieszczotach. Wtuliłam się i chyba zdrzemnęłam, ale obudziło mnie dziwne głaskanie po szyi. Ruszyłam ramionami, a ono narastało, aż przeszło na plecy i niżej. Igor już odpoczął i w ten sposób dawał mi znać, że mu się nudzi. Delikatnie wsunęłam rękę między nas i znalazłam pięknie napęczniałą już jego pałkę. Nie trzeba mi było powtarzać tych sygnałów dwa razy, najpierw wolniutko położyłam się na brzuchu, a następnie podciągnęłam nogi, prężąc się jak kotka. To wygięłam grzbiet do góry, to w dół, gdy wyginałam się drugi raz, już czułam, jak się Igor do mnie zbliża, a gdy się opuściłam w dół, już trzymał jedną rękę na biodrze, druga sterował pałkę w moje gniazdko Cipki.
Najpierw się trochę pieścił, przesuwając ją w górę i w dół, aż wszedł, rozpierając się na wszystkie strony. Teraz już obie ręce trzymały moje biodra, a do uszu zaczął dochodzić odgłos odbijających się od moich pośladków jego bioder, kiedy wbijał się we mnie. Po każdym takim klapnięciu narastało we mnie podniecenie, a gdy poczułam jak pęcznieje, zaczął się mój odlot, moment wytrysku był dla nas obojga ...