1. Gdzie drwa rąbią, tam pierwsze razy…


    Data: 29.09.2020, Kategorie: Pierwszy raz nastolatek, Dojrzałe uwodzenie, Masturbacja Autor: Agnessa Novvak

    ... gwałtowne podniecenie, zdając sobie coraz wyraźniej sprawę z bezcelowości wszelkich starań.
    
    – Żadna pani, mój drogi! I nie mam zamiaru przestać! – Poczułem ciepło pachnącego kawą i papierosami oddechu na policzku. – Zamknij oczy.
    
    To zdecydowanie nie zabrzmiało jak prośba.
    
    W całkowitej ciemności usłyszałem szczęk sprężyn sofy. Skrzypnięcie drzwiczek kominka. Trzask iskier, jakby hojnie dorzucono do ognia. Bliski szelest materiału. I szept:
    
    – Podnieś ręce. Tylko ani się waż podglądać!
    
    Poczułem ściągany siłą podkoszulek. Ostre paznokcie na nagiej szyi, torsie oraz brzuchu. Szarpnięcie paska spodni, zsuwanych wraz z majtkami. Dotyk, tym razem całych dłoni, powracający powoli ku górze. Opuszkę palca w rozchylonych ustach. Lekko słonawy smak nieznajomej skóry, rozpływający się po języku. Ciepły ciężar na udach.
    
    Nie mogłem się dłużej powstrzymywać i uniosłem powieki.
    
    Siedziała na mnie, jak ją sam Bóg stworzył. Bardzo szczupła, by nie powiedzieć: koścista. Ze zwichrzonymi, tlenionymi włosami, spływającymi swobodnie po zapadłych policzkach. Jasnoniebieskimi oczami, błyskającymi namiętną nadzieją. Ustami rozchylonymi w nieco niezgrabnym uśmiechu, odsłaniającym zaniedbane zęby.
    
    Ze złotym medalikiem, bezskutecznie starającym się odciągnąć uwagę od zmęczonego dekoltu. Niewielkimi piersiami o nieproporcjonalnie dużych, ciemnych aureolach. Wystającymi żebrami, przechodzącymi w pomarszczony brzuch.
    
    Z porośniętym pofalowanym zarostem łonem, skrytym pomiędzy ...
    ... wychudłymi, upstrzonymi plamkami przebarwień udami.
    
    Pochylała się ku mnie powolutku, jakby tylko czekając, aż ją powstrzymam. Poczułem powrót zdecydowanej ręki na szyję i delikatne muśnięcie nosa po policzku. Ciepło biustu oraz chłód włosów. Lekko twardawą fakturę przyschniętych warg.
    
    Bezceremonialnie wsunęła rękę pomiędzy nasze brzuchy. Odruchowo spiąłem biodra, lecz żar dojrzałego dotyku błyskawicznie topił lód młodzieńczej nieśmiałości. Przyciągnąłem ją do siebie odważnie, układając w głowie kolejne podpunkty pornograficznego planu: ona mnie wyliże, ja się odwdzięczę, może przez chwilę pobaraszkujemy w pozycji sześćdziesiąt dziewięć, potem będziemy się kochać na sofie, dywanie i przy ścianie – od przodu, tyłu oraz pod wszystkimi możliwymi kątami – a w finale uklęknie przede mną, nadstawiając spragnione usta i…
    
    Dopadło mnie nagłe, niedające się powstrzymać pulsowanie, zalewające wszystko dokoła falami kleistej, spływającej mlecznobiałymi kroplami żądzy.
    
    Gdy już wreszcie oprzytomniałem, zacząłem ją przepraszać i tłumaczyć się jak ostatni kretyn: że nie chciałem tak od razu wystrzelić, że za chwilę znów będę gotowy, że…
    
    – Nic strasznego się przecież nie stało! – powiedziała czule, niby przypadkiem wycierając dłoń o mój brzuch. – Zobaczysz: my, kobiety, mamy swoje tajemne sposoby na takich jak ty… a teraz chodź!
    
    Rozsiadła się wygodnie na kanapie, rozłożyła szeroko nogi i zachęciła, bym się zbliżył. Bardzo nieprzyzwoitym gestem i wcale nie grzeczniejszym ...
«1234...»