1. Igor (I)


    Data: 05.10.2020, Kategorie: szantaż, BDSM nieznajomy, Autor: BaPe

    ... szpilki... ale widzę, że to niepotrzebne, bo jesteś tak wylaszczona, że nikt tego nie przewidział. Teraz zrobimy sesję zdjęciową! Chłopaki w jednostce czekają na zdjęcia. Chłopaków nie znasz, więc ci to wisi. Chętnie zrobisz coś dobrego dla ludzi, prawda?
    
    - Nie - pokręciła przecząco głową.
    
    - Rób co ci każę! Teraz fotki, później deser. Mam rozkuć ręce, czy będziesz utrudniać?
    
    - ...
    
    - Chce wiedzieć, czy będziesz posłuszna?
    
    - Tak.
    
    - Powiedz to!
    
    - Będę posłuszna.
    
    - Mała, powiedz głośno i wyraźnie. Masz tego naprawdę chcieć, a nie brzęczeć pod nosem. Tak, żebyś sama w to uwierzyła! No, już!
    
    - Będę posłuszna! Co teraz będzie...
    
    - Mała – same przyjemności. Teraz fotki, później masaż z niespodzianką. Zabawimy się, Trochę cię pomęczę, niestety. Przykro mi. Jeszcze jedno - jak już zaśniesz, to co jakiś czas będę cię budził... Domyślasz się po co?
    
    - ....
    
    - Powiedz to!
    
    - Żeby ... Boże, to wszystko nie może być prawdą. - Monika jest coraz bardziej świadoma, że utraciła kontrolę nad sytuacją. Życie jest jak film, który wyświetla się przed jej oczami. Ona, dumna Monika, która odrzuca zaloty tysięcy chłopaków stoi teraz nieruchomo, czekając na polecenia obcego faceta. Nie, to zły sen. Obudzić się!...
    
    - Stań mała bokiem, wysuń nogę do przodu i unieś sukienkę – Igor trzyma w dłoniach aparat.
    
    Monika ujmuje palcami tkaninę na udzie i przesuwa ku górze. Migawka wydaje cichy trzask.
    
    - Wyżej – aparat pstryknął kilka razy – jeszcze wyżej... Dobra – ...
    ... zdejmujemy sukienkę, ale nadal stoisz bokiem. Stanik teraz! Powolutku, o tak... i wreszcie resztę. No, ruszaj się!
    
    Natalia wykonuje polecenia. Zsunęła już stringi i stoi bezradnie nie wiedząc, co robić dalej.
    
    - Kolczyki też zdejmij i ten łańcuszek! Masz być całkiem naga! ... a teraz kładź się na stole!
    
    Igor fotografuje Monikę z każdej strony i w różnych pozach. Dziewczyna czuje się bezradna, wściekła i zdominowana. Wkurza ją jego pewność siebie. Co za bezczelny paskud! Co właściwie ona, Monika o nim wie? Jakiś Igor, kolega Artura, ratownika z Trzcianki, mało istotnej przygody ze szkolenia sprzed kilku tygodni, epizodu o którym zdążyła zapomnieć.
    
    - Siadaj, tu zaczekasz! Na wszelki wypadek założymy bransoletki – przykuł jej ręce do oparcia krzesła.
    
    Rozebrał się przed nią Bokserki zdejmował najdłużej. Spodziewał się zrobić wrażenie. Opuściła wzrok, ale nie mogła nie dostrzec, że samiec jest dobrze zbudowany i wysportowany. W innych okolicznościach mógłby się nawet podobać. Przeszedł do łazienki i uruchomił prysznic. Po kilku chwilach nagi, ociekający wodą pochwycił ręcznik, ale zamiast wytrzeć ciało, zawiesił go na członku. Podszedł do Moniki i uśmiechając się powiedział:
    
    - Idziemy, mała.
    
    Rozkuł kajdanki. Monika nie drgnęła. Pochwycił jej kark, ale odepchnęła go zdecydowanym ruchem.
    
    - Zostaw mnie! Na nic nie licz.
    
    - Chyba się nie zrozumieliśmy – ryknął. Ale już! - Popchnął jej kark ku przodowi!
    
    Mało nie spadła z krzesła. Odczuwała respekt, a nawet ...
«1...345...»