Kronika Rozkoszy i Bólu (I)
Data: 07.10.2020,
Kategorie:
sekretarka,
niewolnica,
BDSM
Brutalny sex
Autor: Ravic
... by służyć swemu Panu, zaspokajać wszelkie jego zachcianki, realizować każdą jego możliwą fantazję i być naczyniem jego spełnienia.
Poznałem ją tak, jak mężczyzna zwykle poznaje swą przyszłą kochankę (bez względu na zastrzeżenia, jakie chcieliby robić pozbawieni męskości piewcy politycznej poprawności) – przyjąłem ją do pracy jako osobistą sekretarkę. Od początku była mi pod każdym względem podległa – najpierw w kwestiach zawodowych, a potem w łóżku. Stanowiło tylko kwestię czasu, kiedy sięgnę ręką między jej uda w grafitowych, samonośnych pończoszkach, ku jej piersiom niemal rozsadzającym staniki i koszule oraz tyłeczkowi ciasno opiętemu przez czarne jak serce nocy spódniczki mini. Gdy w końcu to uczyniłem, odczuła raczej ulgę niż zaskoczenie – opowiedziała mi później, że nie mogła już się doczekać, kiedy wezmę ją w pełne posiadanie. Jej szparka wilgotniała, gdy wydawałem jej polecenia służbowe, nogi miękły, kiedy zbliżałem się do niej, by przekazać dokument do przesłania faksem, sutki sztywniały i robiły się boleśnie wrażliwe, gdy przekraczała próg mego gabinetu, by przynieść mi kawę lub poranną prasówkę.
Zawsze podniecało mnie posiadanie pełni władzy nad kobietą. Nie była to żałosna próba kompensacji życiowych niepowodzeń, z jaką można się spotkać u setek tysięcy nieudaczników, pragnących powetować sobie w łóżku wszelkie możliwe porażki. Ich chęć dominacji (zwykle zresztą na chęci się kończy, bo nie mogą znaleźć żadnej dziewczyny pragnącej być przez nich ...
... zdominowaną) jest groteskowa i godna wyśmiania. W moim wypadku było inaczej. Nie miałem bowiem życiowych niepowodzeń – moja egzystencja to pasmo nieprzerwanych sukcesów, zwycięstw i zaszczytów, które sprawiały, że awansowałem coraz wyżej w drabinie bytów i w społecznym porządku dziobania. Pragnienie osiągnięcia całkowitego posłuszeństwa ze strony kobiety było naturalne i uzasadnione przez moje sukcesy na innych polach. Skoro zmuszałem do uległości rzeczywistość w każdym jej wymiarze, skoro święciłem triumfy na wszystkich płaszczyznach mojej aktywności, miałem prawo oczekiwać tego od dziewczyny, która dawała mi rozkosz i wchłaniała moje nasienie.
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że moje poglądy nie są popularne w dzisiejszej epoce; różne formy rozbuchanej emancypacji przenikającej do naszego kraju zza zachodnich granic sprawiają, że naczelną wartością staje się równość. Ja jednak nad tą ewidentną iluzję przedkładam zimną i szczerą do bólu rzeczywistość. A ta dość jasno i bezwzględnie hierarchizuje ludzi i wskazuje im miejsca, które winni zająć. Niektórzy urodzili się i wychowali po to, by być Panami, innym przypada rola Niewolników, w takiej czy innej postaci. Ignorowanie tego faktu jedynie kamufluje linie podziałów, czyni je nieprzejrzystymi, wprowadza zamęt i utrudnia ludziom odnalezienie się w tym niespokojnym świecie. Gdybyśmy zdobyli się na odwagę i wreszcie przyznali fakt, że ludzkość dzieli się na Panów i Niewolników, moglibyśmy zajść znacznie dalej, wyjść poza nasze obecne ...