Biuro 2
Data: 07.10.2020,
Kategorie:
BDSM
Lesbijki
Sex grupowy
Autor: ErotycznaPisarka
... pierwszym dniu.
Uścisnęliśmy sobie dłoń, a on zaczął mnie dokładnie oglądać. Byłam w czarnej mini i sweterku w kolorze piasku . Oczywiście sweterek jak i mini były obcisłe, by dobrze pokazać moje krztały
– Masz jakieś pytania co do pracy? – Zapytał mnie
– Hmm no tak. Jak to ma właściwie wyglądać? Pracowałam już w normalnym biurze, ale nie w takim.
Weszliśmy do windy.
– Widzisz – Powiedział Daniel gdy winda ruszyła – Zazwyczaj idziesz prosto do swojego stanowiska. Tam masz coś w stylu listy zadań. Masz je wykonać i w oczach Fiołek już ciężko pracujesz. Mogą cię też przydzielić do jakiegoś projektu. Wtedy z przydzieloną tobie pomocą jedziesz na piętra od czterdziestu do czterdziestu pięciu i robicie.
Pokiwałam głową, że rozumiem
– A seks?
Daniel uśmiechnął się.
Winda zatrzymała się na naszym piętrze. Znowu zobaczyła drzwi do pokoju kobiet, automat, no i kserokopiarkę
– Zwyczajnie – Odpowiedział mi Daniel – Jak chcą się z tobą ruchać podchodzą, pytają, czy jesteś chętna i się zabawiacie
– Czyli mogę podejść do np. Ciebie i powiedzieć, masz ochotę na seks?
– Tak. No, a skoro jesteśmy już w tym temacie.
Daniel rozpiął rozporek i wyciągnął swoją pałę.
Oblizałam się po wargach. Kutas był spory, wygolony, a i sam właściciel niczego sobie. Z uśmiechem oparłam się o kserokopiarkę.
Daniel podciągnął mi sukienkę do góry i gwizdnął
– Podobają się? – Zapytałam kręcąc pupą na boki
– Bardzo.
I wtedy jego kutas zaczął wchodzić w moją ...
... cipkę. Tempo było na początku wolne. Dopiero potem zaczęło wzrastać i po chwili poczułam jak kutas rozpycha mi cipkę
– Ah hmm dobra jesteś – Pochwalił mnie Daniel.
Dostałam mocnego klapsa w pośladek
– Ahmmm tak ah hmm.
Jęczałam z przyjemności gdy nagle poczułam, że kutas Daniela zaczyna pulsować i po chwili zalewa spermą moją cipkę
– Mam nadzieję, że bierzesz tabletki – Powiedział podając mi chusteczkę.
Zaczęłam się doprowadzać do porządku
– Tak biorę… Co ta…
– Szybko? – Przerwał mi – Przyzwyczaj się. Jest też praca więc na dłuższe numerki nie masz co liczyć do trzynastej
Pokiwałam głową, że rozumiem.
Miałam już iść na swoje stanowisko gdy Daniel mnie zatrzymał. Wręczył mi butelkę wody z automatu
– Ah hmm
– Taka nasza tradycja – Wyjaśnił – Pierwsza butelka za darmo. Sporo tu pijemy, a latem to już w ogóle.
Z uśmiechem podziękowałam i skierowałam się na swoje stanowisko .
Minęła godzinka, a ja już wykonałam mniej więcej trzydzieści procent pracy, którą miałam wykonać.
Właśnie kończyłam obliczać prawdopodobieństwo przegranej naszej firmy w Warmińsko-mazurskim gdy na moim biurku wylądował kolejny plik papierów.
– Wybacz, ale czasem tak jest, że dają nam dodatkowe robótki – Powiedział mi dostawca.
Spojrzałam na niego. Młody, przystojny.
– Jak w pracy tak w ogóle? Jesteś nowa i to mnie zwyczajnie ciekawi – Zapytał.
Nie wstają z krzesła, obróciłam się w niego stronę. Jego rozporek był idealnie na wysokości mojej buzi.
– Jest ...