Konrad cz. 3 Złoty prysznic
Data: 11.10.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: Konradzik
... zaśmiał się. - Stary, miałem wtedy ciężki dzień, od jakiegoś czasu nie ruchałem i musiałem opróżnić jaja. Jakoś tak samo wyszło i nic nie znaczyło. Myślałem, że to jasne… Zwykłe, niewinne jebanie.
- Nie takie zwykłe… Podobało Ci się…- mruknąłem pod nosem.
Jarek wyprostował się, na chwilę przestał grać i zamilkł. Po chwili wrócił do rozgrywki. Nastała cisza, która wydawała się trwać wieczność. To koniec rozmowy? Trafiłem w czuły punkt? Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł. „Teraz, albo nigdy”- pomyślałem i pewniejszym głosem wyszedłem do Jarka z propozycją:
- Możemy sobie oboje ulżyć… Wiesz już, że jestem gejem. Jeżeli twierdzisz, że Ty nie jesteś, to spoko, bez znaczenia dla mnie, ale… skoro dla Ciebie jest to tylko „zwykłe, niewinne jebanie” to… pozwól mi być Twoją suką. Seks bez żadnych zobowiązań! Powiedzmy… przyjacielska przysługa tak jak wtedy, za pierwszym razem. Jebiemy się, możesz traktować mnie jak Ci się podoba. Ruchaj mnie w dupę, w gardło, kiedy i jak długo chcesz. Nie sprzeciwię się. Obiecuję Ci, że żadna cipa nie zadowoli Cię tak, jak ja. Będę cały do Twojej dyspozycji.
Jarek grał dalej, odwrócony do mnie plecami. Nie byłem w stanie dostrzec jego reakcji na moją śmiałą propozycję. Mogła wydawać się desperacka, ale nie dbałem o jej odbiór. Intuicja coś mi podpowiadała, musiałem to sprawdzić. Nawet jeżeli się myliłem i miałby z tego wyjść tylko seks to i tak wygrana dla mnie. Miałem tylko studia, książki… żadnej rozrywki. Kutas Jarka w tamtym momencie ...
... był dla mnie jej upragnionym źródłem i chciałem z niego skorzystać.
- Co Ty na to..?- spytałem śmiało.
- Słyszałeś Marcin?- odrzekł do mikrofonu Jarek.- Chyba właśnie zarobiłem prywatną sukę.
Wtedy dopiero zdałem sobie sprawę, że cała rozmowę podsłuchiwał jego kuzyn. Kurwa… No trudno.. W życiu nie widziałem kolesia na oczy, to co miałem się przejmować?
– No… to na co czekasz? Do nogi, suczko- rzucił Jarek w moim kierunku, odsuwając się od biurka.
„Udało się”- pomyślałem. Podniecony wskoczyłem pod blat. Przez luźną nogawkę jego bokserek widać było już na wpół stojącego chuja. Zbliżyłem się i poczułem już dobrze mi znane, męskie zapachy przyjaciela. Zwilżyłem wargi i musnąłem nimi wystającą żołądź. Penis przyjaciela drgnął, zwiększając dalej swoje rozmiary. Jeszcze raz zaciągnąłem się jego męskością i przystąpiłem do całowania wyeksponowanej, różowej główki. Jedną ręką odciągnąłem nogawkę bokserek, tak aby wypadły na zewnątrz dwie owłosione bile Jarka. Otworzyłem usta i od razu wziąłem obie do środka, świdrując po nich językiem. Jarek bez wzruszenia napierdalał dalej w grę ze swoim kuzynem, raz po raz mówiąc coś do niego, związanego z rozgrywką. Mimo to, jego chuj podskakiwał raz po raz, gdy ja ssałem i lizałem namiętnie jego kule, dając mi do zrozumienia, że mu dobrze. Po chwili wypuściłem je całe mokre z ust i zabrałem się za fiuta. Zebrałem w ustach ślinę i nie zwlekając dłużej nabiłem się na niego. Po wczorajszym jebaniu, mimo lekkiego bólu, moje gardło było ...