1. Konrad cz. 3 Złoty prysznic


    Data: 11.10.2020, Kategorie: Geje Autor: Konradzik

    ... już przygotowane na drąga przyjaciela. Bez żadnych odruchów z mojej strony, wchodził coraz głębiej i głębiej, aż wylądowałem twarzą na jego włochatym podbrzuszu z kutasem w przełyku. Tonąc w jego gąszczu poczułem znów jego charakterystyczny zapach. Jarek musiał wyczuć, że jestem przy końcu, bo wprawił swoje biodra w ruch, próbując wsunąć swojego chuja jeszcze głębiej. Wyciągnąłem język, aby zrobić w środku więcej miejsca na jego 19cm kutasa i zacząłem muskać nim jaja kumpla. Z góry usłyszałem ciche postękiwania rozkoszy. Gdy zaczęło brakować mi już powietrza wycofałem powoli głowę, ciągnąc za sobą sznur gęstej śliny. Splunąłem nią na chuja przyjaciela i wróciłem do ciągnięcia druta. Teraz robiłem to szybko, jak rasowa kurwa, mlaskając i dławiąc się przy tym głośno. Ślina wylewała mi się kątami ust i spływała w dół na jego kule. Jego fiut był cały wilgotny, ślizgał się po moim języku bez oporu. Połykałem go, lizałem i całowałem, a on prężył się i karmił mnie obfitymi sokami, które nadawały jeszcze większego poślizgu. Straciłem przy tym rachubę czasu. Nie wiem ile to trwało, ale w końcu Jarek wyrwał mi fiuta z ust, odsuwając się od biurka. Wyczłapałem się mozolnie i zdyszany od obrabiania jego gały, klęknąłem przed przyjacielem. Patrzył się na mnie ze swojego fotela dumny, z wyższością. Widziałem jego szyderczy uśmiech, gdy patrzył z góry na moją twarz, mokrą od spienionej śliny i jego soków. Czułem się jak kurwa, co też w tamtym momencie mi się podobało. Jarek schylił się ku ...
    ... mnie i ręką otworzył moje usta, kładąc kciuk na moim języku. Odruchowo wystawiłem go szeroko, jak grzeczna suczka , a on splunął do środka, poklepał mnie po twarzy i z powrotem oparł się na krześle. Nie skrzywiłem się. Namiętnie oblizałem wargi i połknąłem prezent.
    
    - Trochę wypiłem.- odparł wskazując głową na puste butelki po piwie. - Chce mi się lać. -dodał, spoglądając na mnie z dziwnym uśmiechem. -Wypierdalaj pod prysznic. -rzucił nagle.
    
    Spojrzałem na niego zdziwiony. Na początku nie skojarzyłem o co mu chodzi.
    
    - Głuchy jesteś?
    
    Wstałem i ruszyłem do łazienki, a on za mną. W mieszkaniu nie było naszego 3 lokatora, Matiego, o którym wcześniej nic nie pisałem. Zajmował on pojedynczy pokój obok naszego, ale rzadko bywał na mieszkaniu, więc nie obawiałem się, że się na niego natkniemy.
    
    - Rozbieraj się. – rozkazał, co od razu zrobiłem. Gdy ściągałem z siebie powoli ubrania on stał z boku i bacznie mnie obserwował. Specjalnie nie robiłem tego szybko. Chciałem, by patrzył, jak zrzucam z siebie kolejne ciuchy. Gdy moje białe bokserki wylądowały na podłodze pchnął mnie w kierunku prysznica.
    
    - Klękaj i otwieraj japę.
    
    - C..co?- dopiero wtedy dotarło do mnie co zamierza zrobić. -Jarek Ty chyba nie chcesz..?- zaprotestowałem, próbując wyjść z kabiny, na co przyjaciel mi nie pozwolił, pchając mnie z powrotem do środka.
    
    - Psie, mówiłeś, że mam Cię traktować jak mi się podoba, a Ty się nie sprzeciwisz. Czy może się przesłyszałem? Dzisiaj jesteś moją suką i pisuarem. ...