Mielno - inspired by true story.
Data: 13.10.2020,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Pierwszy raz
Autor: sasanka1988
... miała na wierzchu. Przeyjrzał się i przez chwilę wydawało mu się, że widzi jej różową cipkę. Teraz zdecydowanie potrzebuje zimnego prysznica. Tak się rozmarzył na mysl co by jej zrobił, gdy przed nosem mignęła mu jakaś dziewczyna.
- Dobry wieczór.
Zanim się zorientował, rzucił grzeczną odpowiedź, łazienka była ponownie zamknięta.
- Kurwa mać,- tak to jest jak się mysli o dupach. Ciekawe kto to był. Kwadrans później się dowiedział. Z łazienki wyszła jej siostra, równie atrakcyjna jak tamta. Tylko ta jakaś inna. Łagodne spojrzenie, grzeczna, jasnoniebieska piżamka, przez którą delikatnie przebijały się dwa małe czubki wieńczące piersi równie obfite jak u starszej. Spojrzał niżej i zobaczył, że szew na spodniach wbija się delikatnie w krocze, ukazując kształtne wargo sromowe. I miała japonki. W przeciwieństwie do siostry, jej blond loki były zgrabnie związane. Tak podobne a tak odmienne.
- Mam nadzieję, że nie czekał Pan długo.
- Nie skądże, wypaliłem na spokojnie papierosa.
- W takim razie dobranoc.
- Dobranoc.
I odeszła zostawiajac delikatny zapach szamponu. Oszołomiony wszedł do łazienki. Kwadrans później potężny ładunek spermy spłynął razem z wodą do kanalizacji.
Kolejne spotkanie, a raczej starcie nastąpiło z samego rana. NA stołówce, brał właśnie koszyczek z chlebek gdy wyczuł obok czyjąś obecność. Spojrzał i ujrzał wściekłą blondynę, która najwidoczniej upatrzyła sobie ten sam koszyczek. Siadł na spokojnie do Swojego stolika, nie wiedziawszy że ...
... dziewczyna już obmyśla zemstę. Przeszła obok w drodze do Swojego. Marek sporzał na nią.
- Masz spojrzenie jakbyś chciała na mnie naskoczyć i zagryźć mnie na śmierć.
- Dziwisz się. Wczorak podglądałeś moją dupę a teraz wcinasz sobie mój chleb!!!
Marek popatrzył na nią trochę zaskoczony "cholera, wie że podglądałem"... odpowiadam po chwili - Hej, hej... pupa ładna, to zerknąłem - mówi z uśmiechem - ale o chlebie nie miałem pojęcia... siadaj, możemy się podzielić, jest go pełno.
- Taa, jasne, ja siąde a Ty bedziesz kukać mi w dekolt. - dopiero teraz Marek spojrzał na jej iersi i spostrzegł dwie łagodnie kołyszące się pólkule. Ich czubki przebijały przez ciemny materiał sukienki.
- Żegnam ozięble, - znowu to spojrzenie, - i pamietaj, o 22 ja korzystam z łazienki.
Dziewczyna odwróciła się na pięcie i momentalnie zawyła, przyłożywszy stopą w stolik. Japonki raczej nie są obuwiem chroniącym przed urazami. Wyszła kulejąc i klnąc na czym świat stoi. Marek dokończył ze smakiem kanapkę i udał się na plażę.
Punktualnie o 21,50 udał się do łazienki z zamiarem zajęcia jej i wkurzenia tej diablicy. Jakiez to było zdziwienie gdy po otwarciu dzrwi ujrzał ją stojąco przy umywalce z wyrazem triumfu na twarzy. W ręce dzierżyła mocno zwinięty, mokry ręcznik. Zrobła "marchewę", bedąc w szkole nieraz odczuł na skórze jej potęgę. Cwana kurwa, pomyślał. Chociaż z d**giej strony, sytaucja wyglądała bardziej niż komicznie - mokry nastroszony włos na głowie, kurwiki w oczach, sutki ...