Sobotni upadek
Data: 14.10.2020,
Kategorie:
wycieczka,
Brutalny sex
Sex grupowy
Autor: Baśka
Zbliżała się sobota, 20 kwietnia. Byłam bardzo zmęczona pracą, bo szykujemy dużą zagraniczną wystawę, więc postanowiłam w ten weekend odpocząć, a na pewno nie zajmować się pracą. Więc bardzo mnie ucieszył telefon od Basi z Zajazdu, czy wybieram się na swoją sobotnią wycieczkę rowerową, bo ma dla mnie niespodziankę. Stwierdziłam, że jeśli tylko pogoda wytrzyma, to tak, tym bardziej, że byłam ciekawa tej niespodzianki.
W sobotę rzeczywiście sprzyjała pogoda, więc już bez żadnych oporów rano wstałam i najpierw na pociąg, a następnie na rower. Wyjechałam, jak zwykle dojechałam do Zajazdu na drugie śniadanie, Basia przywitała się ze mną serdecznie i dając mi klucz od pokoju, szepnęła, zaraz do Ciebie przyjdę.
Od pewnego czasu, kiedy do niej przyjeżdżam, przychodzi do mnie, jak się myję i pomaga mi "umyć plecy". Te pieszczoty są chyba bardziej jej potrzebne, niż mnie, ale nie wyprowadzam jej z błędu. Tak było i tym razem. Weszłam na górę, rozebrałam się, weszłam pod natrysk i puściłam wodę. Po chwili przyszła Basia i zaczęłyśmy się lekko pieścić. Ale nie trwało to długo, podała mi ręcznik, mówiąc, możemy wyjść. Owinęłam się, wychodzę z łazienki, wszystkie okna pozasłaniane, patrzę, a tam przy łóżku stoi chłopak ubrany w szlafrok. Basia spojrzała na mnie, po czym mówi, to jest moja niespodzianka, jest to Daniel, nasz nowy kucharz. Wyciągnęłam do niego rękę, ale on od razu przyciągnął mnie do siebie. Był to mężczyzna średniego wzrostu, ale za to bardzo szeroki w ramionach i ...
... klatce piersiowej. Widać na pierwszy rzut oka, że jest bardzo dobrze zbudowany.
W tym momencie Basia zaczęła się ubierać, mówiąc, to ja was zostawiam samych. Stałam jak wmurowana, bo czegoś takiego się nie spodziewałam, ale po chwili Daniel zsunął z moich ramion ręcznik i mówiąc, spokojnie, damy sobie radę, zaczął lekko popychać mnie w kierunku łóżka. Wszystko było jasne, odsunęłam kołdrę i zaczęłam się wsuwać na łóżko. Z wrażenia i zaskoczenia Cipka zrobiła się wilgotna i to bardzo dobrze. Daniel zaczął wsuwać się za mną, kiedy jego głowa znalazła się na wysokości moich Piersi, zatrzymał się i zaczął je pieścić. Najpierw wziął w usta jedną Brodawkę, po chwili drugą. Te moje Brodawki są takie dziwne, bo przy stosunkowo małych Piersiach, kiedy się podniecę, robią się jak rzodkiewki, mocno wystając z Piersi. Widocznie mu się to spodobało, bo jeszcze przez chwilę je pieścił, po czym zaczął zsuwać się w dół. Minął zagłębienie Pępka, zbliżył się do Wzgórka Łonowego i energicznie uniósł głowę do góry. Dopiero w tym momencie zorientował się, że jestem kompletnie wygolona. Przez chwilę przyglądał się tej Szparce, ale po chwili zaczął opuszczać głowę niżej.
Czując jego intencje rozsunęłam mocno nogi i natychmiast zrobiło mi się dobrze. Poczułam jego szorstki język na Łechtaczce, mocno przesuwał go w dół i w górę, aby za chwilę wylądował w Gniazdku. Uniosłam biodra, aby mógł nim wejść głębiej, poruszał nim kilka razy i ponownie wrócił do Łechtaczki. Kiedy się już zorientował, że ...