1. Tylko kolega


    Data: 21.10.2020, Autor: LongGone

    ... wszystko na stole, gdzie na środku stał już korkociąg.
    
    -Czyń honory! - rzuciła do niego z uśmiechem.
    
    -Sorry, jesteś w tym lepsza. - odpowiedział.
    
    -Dlatego muszę Cię nauczyć. - zachichotała. Czuła, że wypity do tej pory alkohol lekko luzuje jej hamulce i nie miała żadnych oporów przed flirtowaniem z nim.
    
    Jędrzej sięgnął po otwieracz i zaczął wiercić w korku, po chwili otwierając wino i polewając sobie i jej.
    
    -Zdolny jesteś. - skomentowała Paulina.
    
    -Szybko się uczę przy Tobie. - odpowiedział, odwracając głowę w jej stronę. - Powinnaś zostać moją nauczycielką. - dodał, lekko się śmiejąc.
    
    Zaczęli pić i rozmawiać o wszystkim, powoli opróżniając zawartość kieliszków i butelki. Paulina czuła się przy nim coraz bardziej komfortowo, czuła, że ma coraz mniejsze opory.
    
    -Wiesz co? Wtedy, jak wracaliśmy... - zaczęła powoli mówić, przełykając ślinę przed.
    
    -Tak? - Jędrzej spojrzał na nią uważniej.
    
    -Dawno, przy nikim... nie czułam się tak bezpiecznie, jak przy Tobie. - dodała, patrząc mu głęboko w oczy.
    
    Przez pierwsze kilka sekund był zamurowany tym co usłyszał, nie mogąc się pozbierać, jednak po chwili uśmiechnął się znowu i powiedział.
    
    -Cieszę się, że tak się czułaś przy mnie. - odpowiedział jakoś nieśmiało, niewinnie.
    
    -Słuchaj... jak coś, to mi możesz wszystko powiedzieć. - dodała, przesuwając się dyskretnie w jego stronę
    
    -Wszystko?
    
    -Tak - mrugnęła po sekundzie i uśmiechnęła się szerzej. Miał tak samo bajecznie niebieskie oczy, jak wtedy na ...
    ... zewnątrz.
    
    -Ummm... po prostu cieszę się, że jesteś. - powiedział znowu lekko nieśmiało.
    
    Zaczęła patrzeć na jego usta pełne usta, otoczone przez elegancko ogolony zarost. Potem znowu w jego oczy. Były tak bajecznie niebieskie.
    
    Zbliżyła wargi do jego ust, zamykając oczy. Hormony jej buzowały, a całe jej ciało domagało się postawienia wszystkiego na jedną kartę. Przysunęła się jeszcze bardziej do niego, tuż przed tym, jak przerwali. Popatrzyła mu w oczy, a on uśmiechnął się nieśmiało i tym razem on zbliżył wargi, dając jej niewinnego całusa w usta i zaraz po nim kolejnego, zdecydowanie bardziej chciwego i pożądliwego. Jego ręce powędrowały pod jej uszy i głaskały palcami włosy. Jej jedna ręka zaczęła głaskać okolice jego karku i gęstych włosów.
    
    Chwycił ją po chwili i usadził na kolanach, po czym znowu całował. Jej jedna ręka wciąż bawiła się jego włosami, a druga powędrowała po jego klacie i brzuchu w dół, do jego paska, odpinając go. Jego jedna ręką głaskała jej włosy, a drugą poczuła na swoim pośladku. Chwycił go mocno, jakby chciał wbić swoje pazury przez materiał jej spodni.
    
    Jej ręka bardzo zwinnie poradziła sobie z jego paskiem i po chwili znalazła się w jego spodniach, chwytając jego pulsującą męskość.
    
    -Ja pierdole, co on ma w tych spodniach - pomyślała, obmacując jego członka, dziwiąc się, że do tej pory mu tych spodni nie rozerwał.
    
    Po chwili wyjął jej rękę ze swoich spodni i podniósł do góry, po czym podciągnął jej bluzkę do góry, zdejmując ją przez ...