1. Tylko kolega


    Data: 21.10.2020, Autor: LongGone

    ... głowę i odrzucając w kąt.
    
    Obrócił ją, rozkraczając ją na swoich udach, zaczął całować jej szyję i obojczyki, a jego ręce powędrowały na jej uda, głaskając je czule przez spodnie. Ona oparła swoje dłonie na jego klacie, lekko wbijając paznokcie przez koszulkę.
    
    Jego jedna ręka nagle zaczęła sunąć po jej boku, potem na ukos przez jej plecy, aż w końcu dorwała się do jej stanika, odpinając go i pozwalając mu opaść z jej delikatną pomocą.
    
    -Jezu, masz cudowne cycki. - wydyszał zachwycony, po czym zaczął je łapczywie całować i ściskać.
    
    Pauliną wydała mruczący jęk. On zaczął robić kółka językiem wokół jej sutków, pieszcząc ją, jej ręce sunęły po jego ciele, ściągając z niego rozpiętą koszulę, a następnie podkoszulek. Z radością zaczęła dotykać jego ciała, nieco lepiej wyrzeźbionego, niż się spodziewała. Nachyliła się nad jego klatą i przyssała się do jego sutka. Jędrzej przygryzł wargę i zamruczał, Paulina ponownie zsunęła rękę w głąb jego spodni. Jego kutas stał nabrzmiały jeszcze bardziej niż wcześniej. Jędrzej odgarnął jej włosy z ucha i nachylił się, mówiąc cicho.
    
    -Ssij mi go.
    
    Zeszła z jego nóg i uklękła między nimi, ściągając mu spodnie, razem z bielizną. Jego naprężony kutas wyskoczył z nich. Paulina zrobiła wielkie oczy. Był wielki. Złapała go swoją dłonią, która wydawała się być malutka na nim. Nachyliła się i zaczęła go oblizywać, jak loda. Jędrzej jęknął, odchylając głowę w tył. Lizała z góry na dół, na boki, wszędzie, szukając jego czułych punktów, ...
    ... kiedy on mruczał. Pocałowała czubek, pełen już jego soków, po czym wsunęła go do ust i zaczęła ssać jego żołądź. On jęczał i mruczał, a ona brała do ust coraz więcej, zerkając czasem na niego i jego twarz pełną rozkoszy.
    
    Jego ręka nachyliła się i zaczęła głaskać jej włosy, kiedy ona ruszała głową w górę i w dół na jego kutasie, wysysając z niego wszystko.
    
    -Jesteś cudowna. - wysapał.
    
    Paulina uśmiechnęła, z ustami wypełnionymi jego męskością, pieszcząc nimi każdy, najmniejszy punkt na nim. On przycisnął jej głowę do siebie, wpychając swego chuja nieco głębiej. Czuła jak wypełnia nim jej usta, lekko ją dławiąc nim. Po chwili puścił, uśmiechając się wrednie, a ona dalej ssała, wsuwając go coraz głębiej do gardła.
    
    -Moja kolej, wypnij się. - rzucił w końcu. Paulina wstała z kolan i weszła na sofę, wypinając się na oparciu i kolanach. On stanął za nią, a jego ręce powędrowały na guzik od jej spodni. Jednym ruchem podwinął jej spodnie z majtkami do kolan i uklęknął za nią. Pocałował ją delikatnie w jej nabrzmiałą cipkę. Jęknęła, gryząc dolną wargę. Zaczął pieścić ją ustami, wysysać i wylizywać jej wargi do sucha, jakby miał to robić ostatni raz. Ona jęknęła głośniej, zaciskając pięści z rozkoszy, która rozsadzała ją od środka.
    
    W końcu wstał, a ona poczuła jego męskość, sunącą się między jej pośladkami. Uderzył ją nim o jej cipkę, Paulina zająknęła. Była tak niesamowicie mokra, nie mogła się doczekać, aż ją wypełni całą w środku, myślała, że zwariuje. Poczuła, jak rozwiera ...