Wizyta Kaśki (I)
Data: 28.10.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
koleżanka,
Autor: Mavenpick
... rozognionym ciałkiem wstrząsnęły konwulsje i rozległy się pojękiwania. Po chwili odkryłem, że z pokoju Kaśki dochodzą podobne odgłosy.
Na co czekasz? - zaszeptała Julka rozkładając przy tym szerzej nogi. Widok mokrej cipki zaatakował moje zmysły. Myślałem że zaraz wystrzelę. Uratowały mnie lata doświadczeń. Położyłem się pomiędzy zapraszającymi nogami. Mokrą cipkę rozchyliłem delikatnie dwoma kciukami i rozpocząłem oczekiwaną przez Julkę pracę językiem. Na nic się zdały jej prośby by skończyć, bo już nie może, bo nie wytrzyma. Pracowałem nad nią skrupulatnie, systematycznie i długo, do pełnego jej wyczerpania. Gdy już leżała "bez życia" wprowadziłem do walki mój nabrzmiały i gorący narząd rozkoszy, który zdołał Julkę przywrócić do życia, co zademonstrowała wspaniałą pracą bioder. Jeszcze ostatnie odgłosy orgazmu Julki przytłumione poduszką i zasnęliśmy po wyczerpującym wieczorze.
Przebudzałem się dosyć długo. Było jeszcze ciemno, ale sypialnię rozświetlał księżyc. Julka spała. Wstałem by napić się wody. Cichutko otworzyłem drzwi do przedpokoju. Zauważyłem, że w kuchni świeci się światło nocne, które przecież zgasiłem. Delikatnie odchyliłem drzwi. W oknie, oparta o parapet stała Kaśka i paliła papierosa. Tak to ona, na ramionach miała zarzuconą moją koszulę. Spod koszuli wyzierała wstydliwie jej krągła jędrna pupa. Nogi miała rozstawione na tyle by jej wydepilowana śliczna kobiecość mogła wyjrzeć pomiędzy nimi i przedstawić się do mojej aprobacji. Kaśka musiała w ...
... myślach nucić jakąś melodię, bo rytmicznie kołysała biodrami. Lekko zakasłałem i w tym momencie stwierdziłem, że jestem nagusieńki jak mnie stworzono i na dodatek widok pupci (i nie tylko) Kasi zadziałał już na mojego fiuta. Kaśka się obróciła, rzuciła okiem ... no, no!!! - całe życie Ci tak sterczy, czy to ja spowodowałam. Odpowiedź błyskawiczna - jasne że Ty!!! Och miło mi!!!
Skończyła palić, nie krępowało ją to, że jest prawie naga jak i ja. W głowie kłębiło mi się od rożnych myśli. Co zrobi? Zerżnąć ją. Ale jak? - przecież nie wypada.
Sprawę rozwiązała Kasia: idziemy spać. Ruszyłem przodem, położyłem rękę na klamce drzwi do sypialni i lekko je uchyliłem robiąc krok w głąb. Poczułem, że Kasia przytrzymuje mnie za rękę na klamce i przeciska się obok mnie łapiąc równocześnie i ściskając mojego nabrzmiałego i sterczącego ku górze penisa. Zrobiła kilka ruchów w górę i w dół co spowodowało mrowienie na moich plecach i błogość wewnątrz.
Pst... ciii...palec na ustach i figlarne spojrzenie do mnie. Włożyłem od tył dłoń pomiędzy jej uda i dotknąłem Cipki. Poczułem, że nie tylko ma ją mokrą, ale także chętną - lekko przysiadła wciągając do środka moje palce. Rozpocząłem delikatnie drogę w głąb, doceniła to i wykonała kilka ruchów biodrami.
Julka leżała na brzuszku z rozchylonymi udami uwieńczonymi rozkoszną odpoczywającą cipką, która została poddana nie tak dawno mocnej eksploatacji. Kaśka jak kocica zbliżyła się do łóżka, uklękła i delikatnie, prawie bez dotyku przeciągnęła ...