1. Władca Run (III)


    Data: 29.10.2020, Kategorie: Fantazja Sex grupowy Autor: Kaga

    ... wasza bezwstydność jest zaraźliwa.
    
    Zachichotały, wychodząc z wody. W wodzie zaś pozostało sporo nasienia, wyraźnie widocznego. Mimo tego białowłosa czuła ciągle, jak z niej wycieka.
    
    Wyszli na zewnątrz, na pokryte zieloną trawą wzgórze. Pora roku była wczesna, ale wiatr był ciepły, a i słońce wyraźnie już przygrzewało. Widzieli z tej pozycji kilka budynków Sandpoint, ale by ktoś mógł widzieć ich, musiałby wejść na skały pomiędzy miasteczkiem a wyspą. Lub patrzeć z okien, ale tego dnia prawie nikt pozostawał u siebie, więc tego zagrożenia nie było. Podniecenie zresztą nie pozwalało im myśleć o wstydliwości. Emma wybrała równy i miękki fragment łąki, kładąc się na plecach i rozkładając ramiona. Zaśmiała się.
    
    - Chodź do mnie! Potrzebuję cię, nasz mężczyzno!
    
    Pauline popchnęła go lekko i mrugnęła, również wesoła i wyraźnie szczęśliwa. Kurt uklęknął, przesuwając dłońmi po nogach szatynki, która powoli je zaczęła je rozchylać. Ich oczom ukazywała się mała, dziewczęca szparka, ukazująca różowe, delikatne wnętrze. Piersi dziewczyny ciągle sterczały ku górze, mimo, że przecież leżała. Swój mały rozmiar nadrabiały jędrnością. Łowca nachylił się i zaczął całować udo dziewczyny, sunąc językiem wyżej. Nie mogąc się powstrzymać, liznął jej cipkę, najpierw szybko i powierzchownie, a chwilę później włożył język na chwilę do ciasnego wnętrza, zlizując słodko-kwaśne soki podniecenia, które bieliły się na jej łonie. Emma jęknęła z przyjemności, choć do takiej była już pewnie ...
    ... przyzwyczajona, skoro robiła to ze swoją przyjaciółką. Potem mężczyzna zaczął wędrować w górę jej ciała, sunąc językiem po brzuchu i wywołując u kochanki dreszcze. Ponowny jęk pojawił się, gdy złapał ustami jej sutek. Najpierw jeden, a później drugi, ssąc je i delektując się ich twardością. Oboje się już niecierpliwili, więc nie przedłużał tego, ostatecznie całując jej szyję i docierając w końcu i do ust. Wraz z namiętnym pocałunkiem poczuła męskość ocierającą się o szparkę. Instynktownie jeszcze bardziej rozchyliła nogi, oddając mu się całkowicie. Pchnął lekko, nie spiesząc się. Poczuł opór gorącego, mokrego wnętrza. Pauline, która uklękła obok nich, przyglądała się dokładnie, jak bardzo powoli zagłębia się w bardzo małej dziurce. Była jeszcze ciaśniejsza od blondynki. Przerwał pocałunek, gładząc ją delikatnie po policzku. Na twarzy Emmy gościła ekstaza i delikatny ból, bowiem zagryzała mocno wargi, pojękując cicho.
    
    - Jesteś tak bardzo dziewczęca... niemal za bardzo jak na swoje potrzeby.
    
    Łowca prawie wystękał te słowa, z trudem powstrzymując chuć. Ta dziewczęcość jeszcze mocniej go podniecała. Kapłanka, jedną dłonią powoli masująca pierś szatynki, odpowiedziała za nią.
    
    - Być może to przez magię, którą w nas wsączono. Przestała się... rozwijać już dawno temu. Nie rosną jej włoski, a łono ma jak nastolatki. Ale to nic nie zmienia, bo potrzebuje seksu tak samo jak ja...
    
    Kurt zerknął na nią, a potem naparł nieco bardziej. Z ust dziewczyny wydobył się jęk pełny rozkoszy.
    
    - ...
«12...5678»