Władca Run (III)
Data: 29.10.2020,
Kategorie:
Fantazja
Sex grupowy
Autor: Kaga
... było wodę i prawie przylegającą do miasta wysepkę.
- Miejscowi nazwali ją Wyspą Siekiery, ale tylko dlatego, że zamieszkuje ją ponoć taki dziwak, ale jednocześnie całkiem znośny artysta o takim imieniu. Dziwaczna miejscowa ciekawostka - łowca uśmiechnął się.
- Tutejsi ludzie wydają się mieć bardzo spokojne życie. Może prócz tego pożaru, ale z drugiej strony wydarzył się kilka lat temu - Pauline zapatrzona na wysepkę usiadła na jednym z większych kamieni. Emma podeszła do niej i wyszeptała coś do jej do ucha, śmiejąc się. Białowłosa się mocno zarumieniła.
A potem ku zdumieniu Kurta, sięgnęła pod swoją skąpą sukienkę i zsunęła majtki, wręczając je przyjaciółce, która przyłożyła do nosa i powąchała. Zbliżyła się do łowcy i podała mu je. Biały materiał był delikatny i bardzo cienki.
- To żebyś nie myślał, że jesteśmy grzeczne.
Druid popatrzył na nią, a potem zerknął na drugą dziewczynę. Gdy siedziała, jej spódniczka odsłaniała całe nogi. Zgrabne i bardzo przyjemne w oglądaniu. Emma przysunęła się do mężczyzny bliżej.
- A moje zdejmiesz sam. Teraz.
Błyskawicznie wrócił do niej spojrzeniem.
- Jesteście zwariowane. Przecież wystarczy że uniesiecie nogę, lub źle usiądziecie...
- Przeszkadza ci to? - brunetka uniosła brew. - Bo nas podnieca. Prawda Pauline?
Kapłanka pokiwała głową. Tak bardzo jak wstydliwa i nieśmiała, była też pobudzona. Emma przytuliła się do łowcy i pocałowała jego szyję.
- Przestań się wreszcie krępować - zachichotała. Poczuła ...
... jego dłonie na swojej miękkiej, jędrnej pupie i chichot stał się głośniejszy. - Dosiadłabym cię już tutaj, ale widzę, że lepiej będzie poczekać na do wieczora na nasz pierwszy raz. Może jutro już wyzbędziesz się wszelkiej krępacji.
Wobec czegoś takiego nie mógł oponować. Sięgnął pod jej krótką spódniczkę i przez chwilę delektował się dotykiem pośladków. Następnie chwycił materiał bielizny i pociągnął ją w dół, aż do końca, kucając, by mogła pozbyć się tej części garderoby do końca. Na chwilę mignęło mu jej łono, które pokazała mu najwyraźniej całkiem celowo. Pauline wzięła kilka głośnych oddechów. Kurt już wstał, trzymając w dłoniach dwie pary majtek. Jasne i ciemne. Powąchał obie, nie mogąc się powstrzymać. Słodki zapach kobiety sprawił, że aż rumieńce wystąpiły i na jego policzki.
- Może jednak zrobimy to już teraz? Ta wyspa wygląda całkiem przyjemnie. Zasłoni nas.
Emma wyglądała na tak samo podnieconą jak Kurt. Pauline w tym czasie położyła sobie dłonie na udach, przesuwając nimi powoli. Jakby powstrzymywała się przed czymś, co chciałaby, ale wstydziła się zrobić. Brunetka popatrzyła na nią zagryzając wargę. Kapłanka jęknęła nagle i wstała, szybko kierując się w stronę wyspy. To zadecydowało. Pozostała dwójka podążyła za nią.
Na wyspę można było dostać się po kamiennym mostku, wybudowanym tu zapewne specjalnie dla jedynego stałego mieszkańca tego miejsca. Szybko pokonali tę przeszkodę, podążając za najwyraźniej zdeterminowaną Pauline, której skąpe odzienie ...