Przypadek Michała cz.XI
Data: 30.10.2020,
Kategorie:
Anal
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: Mr-Iks
... lekko do góry, siadając całym tyłkiem na siedzeniu. Młoda kochanka podniosła się, reagując na mój ruch. Zwrócona do mnie plecami usiadła mi na kolanach, nabijając się na kutasa. Lepkie wnętrze przyjęło go ochoczo, wszedł w nie aż po jądra. Oplotłem dłońmi piersi Nastki, przytrzymując ją, by mogła balansować bez obawy o zsuniecie się z moich nóg. Przy okazji mogłem obdarzyć ją dodatkową pieszczotą. Sterczące sutki niemal prosiły się o towarzystwo zwinnych palców.
Przez moment zgrywaliśmy się nawzajem, by po chwili w jednym rytmie rozkołysać się w lubieżnym tańcu. Zanurzony głęboko w kochance poruszałem nieznacznie tyłkiem, rozkoszując się każdym, niewielkim nawet ruchem. Znaczniejszą część miłosnego trudu wzięła na siebie Anastazja. Unosząc lekko pupę, zmysłowo kręciła biodrami, a te poprzez wąska talię wprawiały w delikatny trans plecy i brzuch dziewczyny. Wirując, oddaliśmy się bezgranicznie namiętności. Kolejne pchnięcia sprawiały, że gotowała się w mnie krew. Istne wrzenie rozkoszy.
Zdawało mi się, że ten miłosny wir jeszcze będzie trwał dobrych parę chwil, ale Nastka niepodziewanie dotarła na szczyt. Ruch bioder kochanki stał się mniej rytmiczny i gwałtowniejszy. Po następnym sztychu, zastygła, więżąc mojego kutasa w swoim wnętrzu. Jęcząc głucho przyjęła nadejście spełnienia. Spazmy orgazmu przeszyły ciało dziewczyny.
Tymczasem ja toczyłem samotną walkę o swój wielki finał. Unieruchomiony przez kochankę, niewielkimi ruchami brnąłem do zaspokojenia w mokrej ...
... szparce. Byłem bliski orgazmu, czułem nadchodzącą burzę, choć żar podniecenia niemal wypalił moją świadomość. Na szczęście moja partnerka wróciła z erotycznego raju i przytomnie uniosła się, uwalniając tkwiącego w niej fiuta. Przytrzymała go u nasady trzonu i dwoma szybkimi ruchami sprowadziła przypływ spełnienia. Salwy spermy ostrzelały szczupłe uda Nastki. Po kulminacji rozkoszy opadliśmy na fotel. Dziesiątki pocałunków i leniwe pieszczoty sprawiły, że emocje opadały z nas stopniowo i przyjemnie.
Pieprząc siostrzenicę pani Grześkowiak zatraciłem się w rzeczywistości. Dopiero po dobrej chwili dotarło do mnie, że na górze czeka na mnie inna kobieta. Na pewno słyszała odgłosy naszej miłosnej gry, a znając jej upodobania i charakter, wielce prawdopodobne było, że sporo też widziała. Wcześniej dotarło do mnie, że nie jest to problemem samym w sobie, ale teraz, gdy skończyłem bzykanie z Anastazją, obecność zarówno koleżanki jak i dyrektorki szkoły pod moim dachem mogła być niewygodna.
Z pomocą przyszedł mi zegar. Moja młoda kochanka zerknęła na niego i poderwała się z fotela.
- O rany, już taka godzina! - stwierdziła zawiedziona. Wyraźnie miała ochotę na aneks do dopiero co zakończonego pieprzenia. - Michał, nie gniewaj się, ale dziś wyjątkowo nie zostanę dłużej. Wskoczę szybko pod prysznic i zmykam do domu.
- Skoro musisz - Udałem rozczarowanie. W duchu jednak cieszyłem się, że rozwiąże to mój nietypowy problem. - Może dołączę do ciebie w kabinie?
- Byłoby miło. - ...