-
Pan pilkarz...
Data: 04.11.2020, Kategorie: BDSM Autor: Paweł
... ani nawet oddychać. Gdy wyjął penisa uśmiechnął się i spytał: -Chcesz jeszcze raz? Poćwiczymy dłużej. Przytaknąłem głową. Wtedy znów wsunął kutasa głęboko i docisnął moją głowę rękami i zaczął odliczać. Doliczył do dwudziestu pięciu. Już nie mogłem wytrzymać. Próbowałem cofnąć głowę ale nie mogłem, więc spróbowałem przekręcić głowę. Wtedy Pan uderzył mnie w twarz. Jego penis stał sztywno, błyszcząc od mojej śliny. -Jeszcze nie skończyłem. Nie myśl że będzie tak prosto. Znów walił w moje gardło, nie dając mi szansy na oddech, i nie zważając na moje krztuszenie. W pewnym momencie poczułem smak jego spermy w gardle i ustach. Pan odetchnął z uśmiechem. Pan podszedł do kosza. Wyjął więcej lin, zaprowadził mnie pod drzwi łazienki. Związał mnie bardzo mocno, tak ze lina wcinała mi się w skórę. Leżałem na brzuchu z rękami przywiązanymi do nóg w kostkach, obrócony głową w stronę łazienki. Pan wziął swoje majtki i wcisnął mi je głęboko do buzi. Potem owinął usta wokół całej głowy szeroką szarą taśmą. Wszedł pod prysznic i wykąpał się w czasie gdy ja podziwiałem go leżąc związany. Gdy skończył dokładnie wytarł ciało i znów poszedł do kosza. Przyniósł długie brązowe dildo. Rozwiązał mnie i kazał leżeć płasko na brzuchu. Potem zaczął delikatnie wsuwać palec do mojego odbytu. Czułem strach, bo nigdy nie próbowałem takich rzeczy. Pan masował mój odbyt najpierw palcem potem dwoma. W końcu zaczął wciskać dildo. Jęknąłem z bólu. Pan zaczął posuwać mnie coraz szybciej swoim dildo. Łzy ...
... stanęły mi w oczach. Lekko pojękiwałem. Pan przestał, oparł ręce o moje plecy i położył się na mnie mocno przyciskając mnie do podłogi. Nie byłem wstanie w jakikolwiek sposób zareagować. Poczułem jak wchodzi we mnie swoim ciepłym grubym kutasem. Posuwał mnie bardzo długo, aż wreszcie doszedł. Pocałował mnie w szyję i wstał. - Teraz na plecy i wyciągnij ręce nad głowę-rozkazał. Mocno obolały przekręciłem się na plecy. Pan związał mi ręce i usiał na klatce piersiowej zwrócony ku mojemu penisowi. Bardzo ciężko mi się oddychało, ale było to możliwe. Pan odpiął chastity i uwolnił mojego kutasa. Szybko mi stanął. Pan nasmarował go zimnym żelem i zaczął mnie masturbować gołą dłonią. To było wspaniałe. Gdy doszedłem mocno wystrzeliłem, zachlapując się własną ciepłą spermą. Nadal zakneblowany wydawałem jedynie jęki rozkoszy. Pan zszedł ze mnie i rozwiązał mi ręce. - Idź, umyj się. Możesz wyjąć knebel. Zacząłem odklejać taśmę. Dość mocno ciągnęła mnie za włosy. Wyplułem jego majtki. Wszedłem pod prysznic, wykąpałem się i po wytarciu znów uwięziłem swojego penisa. Odniosłem klucz Panu siedzącemu w fotelu. Pan nie wstając zsunął majtki. Domyśliłem się o co chodzi. Klęknąłem i zacząłem lizać i ssać jego penisa. Tym razem nie dociskał mojej głowy. Delikatnie ssałem jego kutasa aż moje usta zalała dawka ciepłej słonej spermy. Przestałem a Pan ubrał majtki. -To tyle na dziś. Możesz przyjść jutro, też o dziesiątej. Mamy wiele do przećwiczenia. Możesz iść, odwiozę cię na dworzec. -Dziękuję- ...